Zbyt wiele ran by Kanash yuu Lyrics
[Refren]
Znowu spada płatek róży, którą chciałem dać
Znowu moje serce krwawi, chociaż go nie mam
W duszy ciągle jestem martwy dlatego zostaje sam
Serce wyjebałem bo na nim miałem zbyt wiele ran
[Zwrotka]
Rany na mej ręce czerwone jak róże
Za każdym dniem mam nadzieję, że się nie obudzę
Przez tą aspołeczność powoli tracę duszę
Weź karabin strzel mi w łeb żebym zginął szybciej
W głowie chore myśli a ja nie chcę już myśleć
Pewnie nawet nikt nie zauważy jеśli zniknę
Pewnie nikt nawet niе powie że to przykre
Dlaczego za miłość muszę płacić bólem
Uczucia wymarły ja nic nie czuję
Ciągle swymi problemami sam się truję
W głowie pętelka na szyi myślę kiedy umrę
[Refren] x2
Znowu spada płatek róży, którą chciałem dać
Znowu moje serce krwawi, chociaż go nie mam
W duszy ciągle jestem martwy dlatego zostaje sam
Serce wyjebałem bo na nim miałem zbyt wiele ran
Znowu spada płatek róży, którą chciałem dać
Znowu moje serce krwawi, chociaż go nie mam
W duszy ciągle jestem martwy dlatego zostaje sam
Serce wyjebałem bo na nim miałem zbyt wiele ran
[Zwrotka]
Rany na mej ręce czerwone jak róże
Za każdym dniem mam nadzieję, że się nie obudzę
Przez tą aspołeczność powoli tracę duszę
Weź karabin strzel mi w łeb żebym zginął szybciej
W głowie chore myśli a ja nie chcę już myśleć
Pewnie nawet nikt nie zauważy jеśli zniknę
Pewnie nikt nawet niе powie że to przykre
Dlaczego za miłość muszę płacić bólem
Uczucia wymarły ja nic nie czuję
Ciągle swymi problemami sam się truję
W głowie pętelka na szyi myślę kiedy umrę
[Refren] x2
Znowu spada płatek róży, którą chciałem dać
Znowu moje serce krwawi, chociaż go nie mam
W duszy ciągle jestem martwy dlatego zostaje sam
Serce wyjebałem bo na nim miałem zbyt wiele ran