Nie Obiecuję by Kamil Bednarek Lyrics
Uczucia są jak przestrzeń
Nieograniczone zadają ból
Gdy są pielęgnowane unoszą do chmur
Te niezbadane są w stanie nauczyć tego
Czego nie nauczy żadna ze szkół
Uczucia są jak przestrzeń
Wykorzystane mądrze budują dom
Zaniedbane zawsze ciągną na dno
Nie omijam żadnego z nich
To co było wczoraj jest lekcją na dziś
Już nie obiecuję
Samymi słowami nie zbuduję, tego czego potrzebuję
Czystej prawdy uhonorowanej czynami
Więc próbuję obudzić w sobie mistrza czuję
Że mi pomaga siła wyższa
Pomimo upadków wciąż wierzę, że każdy z nich umocnił mnie
Dlatego jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń niezauważona umiera
Jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń pragnie na sile przybierać
Czasem nie trzeba słów
By wyrazić to co czujesz
To co w Tobie najpiękniejsze
Czasem nie trzeba słów
Po prostu patrz głęboko w oczy
By zrozumieć bratnie serce
Obcowanie z pięknem czyni szczęśliwym
Pięknem jest szczerość i bycie wrażliwym
W korowodzie tchórzy nie będziesz prawdziwym
Za mało czujemy, za dużo myślimy
Wiem, że znajdziemy na to lek
Chorych przybywa, coraz więcej
Śpieszmy się
Próbować uleczyć ich niewinne serca zatrute złem
Dlatego jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń niezauważona umiera
Jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń pragnie na sile przybierać
Nieograniczone zadają ból
Gdy są pielęgnowane unoszą do chmur
Te niezbadane są w stanie nauczyć tego
Czego nie nauczy żadna ze szkół
Uczucia są jak przestrzeń
Wykorzystane mądrze budują dom
Zaniedbane zawsze ciągną na dno
Nie omijam żadnego z nich
To co było wczoraj jest lekcją na dziś
Już nie obiecuję
Samymi słowami nie zbuduję, tego czego potrzebuję
Czystej prawdy uhonorowanej czynami
Więc próbuję obudzić w sobie mistrza czuję
Że mi pomaga siła wyższa
Pomimo upadków wciąż wierzę, że każdy z nich umocnił mnie
Dlatego jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń niezauważona umiera
Jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń pragnie na sile przybierać
Czasem nie trzeba słów
By wyrazić to co czujesz
To co w Tobie najpiękniejsze
Czasem nie trzeba słów
Po prostu patrz głęboko w oczy
By zrozumieć bratnie serce
Obcowanie z pięknem czyni szczęśliwym
Pięknem jest szczerość i bycie wrażliwym
W korowodzie tchórzy nie będziesz prawdziwym
Za mało czujemy, za dużo myślimy
Wiem, że znajdziemy na to lek
Chorych przybywa, coraz więcej
Śpieszmy się
Próbować uleczyć ich niewinne serca zatrute złem
Dlatego jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń niezauważona umiera
Jestem strażnikiem Twoich snów
Kiedy przestrzeń pragnie na sile przybierać