Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Łyk tequili by Kamerzysta Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[Refren: Kamerzysta]
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii (yeah!)

[Hook: Kamerzysta]
Anioł stróż na tych klatkach tu nie czuwa
A co drugi ciągle z tym towarem fruwa
Gruba stówa, pierwsza, druga stówa
Czarne macki, chuj, poskuwane ręce

[Zwrotka 1: Kamerzysta]
Biorę za ciebie buch, widziałeś na ghettcie (co? wow!)
Kręcę nowy nurt, kreski piszą wiersze (co? wow!)
Tutaj kilka słów znaczy dużo więcej
Niż jebane pół miliona, wypierdalam Benzem
Wychowany na ulicach, wiedzą wszyscy w moim mieście
Jaką zapłaciłem cenę, żeby stanąć tu gdzie jestem
Moi ludzie skoczą za mną nawet w ogień
Jak masz jakiś problem, to mi kurwo powiedz
[Refren: Kamerzysta]
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii (yeah!)
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii
Pozdrowienia z drogiej willi, z mojej willi, yeah (co, co?)
Nie mam wolnej chwili, ani jednej chwili, nie (pow, pow!)
Łyk tequili dla tych, co zbłądzili (co? wow!)
Palę spliff, myślę o mojej familii (yeah!)