W środku by Kage (dq) Lyrics
[Zwrotka 1]
Nie mam głowy na te tęgie rozkminy dziś
Choć nie te czasy że mi głowa pęka od myśli
Zaraz pójdę spać, nie chcę myśleć co się przyśni
Ej, serio działa czasem zimny prysznic
Lecz najgorzej, kiedy chłód też odczuwasz w środku
Czasem bywa taki mood, że wszystkiego dość już
U mnie chwała Bogu git, już nie będę kłamał
Choć zmiany z każdej strony dziś już nie będę płakać
Choć to dziwne uczucie, tak niecodzienne
Kiedy bliscy gratulują, gdy tracisz część siebie
Nie wiem, chyba jednak jest już lepiej
Póki jeszcze żyje, no to mam nadzieję
I może jestem głupi, czy bardziej naiwny?
Nie mnie to oceniać, ważne, że tym goję blizny
I trochę mi wstyd - mówiłem, że nie będę się tu zmieniał
No a jednak stoję inny...
[Refren]
Bo w końcu
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać, nim ktoś będzie w środku
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać nim znajdziesz się...
[Zwrotka 2]
W środku, chociaż czasem się pojawią znaki zapytania
Wiem, żeby zachować spokój
Rap jest moim terapeutą
Nagrałem ten mixtape i dzięki dla ziomków
I wszystkich mych bliskich, bo robię to dla nich
Nie liczy się wynik czy liczby, po prostu
Każdy ma ważniejsze sprawy, a dla mnie to sposób
Na powrót do pionu, ej
Zaprosiłem tutaj ludzi, którzy wierzą, że się uda
Nieważne czy to pyknie, to i tak ich zasługa
Bo robię to dalej, czyli robię to co kocham
A chyba o to w tym chodzi, sprawa raczej prosta
Żebyśmy się zrozumieli - jestem wdzięczny serio
Już nie chcę niczego żałować, więc nie patrzę w przeszłość
Ale nie chcę także myśleć co przyniesie jutro
Najważniejsze to co dziś, pozdro, Kage, elo
[Outro]
W końcu
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać nim znajdziesz się...
Nie mam głowy na te tęgie rozkminy dziś
Choć nie te czasy że mi głowa pęka od myśli
Zaraz pójdę spać, nie chcę myśleć co się przyśni
Ej, serio działa czasem zimny prysznic
Lecz najgorzej, kiedy chłód też odczuwasz w środku
Czasem bywa taki mood, że wszystkiego dość już
U mnie chwała Bogu git, już nie będę kłamał
Choć zmiany z każdej strony dziś już nie będę płakać
Choć to dziwne uczucie, tak niecodzienne
Kiedy bliscy gratulują, gdy tracisz część siebie
Nie wiem, chyba jednak jest już lepiej
Póki jeszcze żyje, no to mam nadzieję
I może jestem głupi, czy bardziej naiwny?
Nie mnie to oceniać, ważne, że tym goję blizny
I trochę mi wstyd - mówiłem, że nie będę się tu zmieniał
No a jednak stoję inny...
[Refren]
Bo w końcu
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać, nim ktoś będzie w środku
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać nim znajdziesz się...
[Zwrotka 2]
W środku, chociaż czasem się pojawią znaki zapytania
Wiem, żeby zachować spokój
Rap jest moim terapeutą
Nagrałem ten mixtape i dzięki dla ziomków
I wszystkich mych bliskich, bo robię to dla nich
Nie liczy się wynik czy liczby, po prostu
Każdy ma ważniejsze sprawy, a dla mnie to sposób
Na powrót do pionu, ej
Zaprosiłem tutaj ludzi, którzy wierzą, że się uda
Nieważne czy to pyknie, to i tak ich zasługa
Bo robię to dalej, czyli robię to co kocham
A chyba o to w tym chodzi, sprawa raczej prosta
Żebyśmy się zrozumieli - jestem wdzięczny serio
Już nie chcę niczego żałować, więc nie patrzę w przeszłość
Ale nie chcę także myśleć co przyniesie jutro
Najważniejsze to co dziś, pozdro, Kage, elo
[Outro]
W końcu
Znalazłem swój ogród
Wolny od wszelkich bodźców
Jest całkiem przyjemnie, lecz muszę posprzątać nim znajdziesz się...