Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Stołeczne królewskie by Kage (dq) Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Intro: Kage]
Już prawie dwie dekady, zwiedzam te ulice, ta
A zakamarki mej dzielnicy, prawie wszystkie znam
Dorastam razem z nim i widzę, jak się zmienia dalej
Przynajmniej tak bywało, bo mordo teraz nawet
Nie wiem jak pachnie, bo maska i kwarantanna
Chodziliśmy po nim wszędzie, a teraz nie nasza bajka
Niech to przejdzie jak najwcześniej, odwiedzimy każde miejsce, ta
Zawsze najlepsze, moje stołeczne i królewskie

[Zwrotka 1: Beny]
W Krakowie urodzony i w Krakowie wychowany
Jeśli dobrze pójdzie, to też w Krakowie pochowany
Na Koronę się chodziło, spędzić trochę czasu miło
A 15 minut się dwoiło i troiło
W szkole podstawowej nauczony praw ulicy
Ale myśląc o zasadzie nowej, chyba dostaję kurwicy
Ale grając tu z ziomami, na boisku szkolnym, starym
Gardząc tutaj bananami, ja chcę żyć tylko z Wami
Chillera i utopia, siedzimy sobie na schodkach
Kolorowych i niezdrowych, ziomków teraz chyba spotkam
Całkiem niezła wyszła fotka, to jest całkiem mocna zwrotka
Z ulicy na ulicę jeździłem sobie na rolkach
[Zwrotka 2: Kage]
Tak przesiąknięty i nie czuję jak to miasto pachnie
Moja arkadia, niestety trochę inaczej z krajem
Ale spokojnie, bo chodzi mi tylko o władzę
I pozdro Peja bo kłopoty nadal aktualne
Totalnie, szkoda strzępić ryja na tę bandę
Równi, równiejsi, hipokryci, i tak można dalej
Ale stop, serio szkoda już nerwów naprawdę
Mówiłem, że wystarczy a kolejną czwórkę kładę, fajnie
Teraz pora trochę o tym mieście
Prawdziwy dom, tutaj przywiązane całe serce
Pdg, Huta i Płaszów, bagaż zdarzeń wszędzie
Niestety za krótka zwrotka, żebym wspomniał każde miejsce
Jest jak moja mama, dama, siostra - takie piękne
Przez planty, Główny i nad Wisłę - dołem nawet lepiej
Jeszcze parki i Bieżanów, trochę dalej pętle
Czy ono też mnie kocha? tego to raczej nie wiem
Nie przyczyniłem się za dużo, więc nie dla mnie posąg
Przynajmniej teraz, pamięcią mijam kładkę - bosko
Jest jak bumerang, we wszystkie miejsca myśli niosą
Chciałbym się zbierać, no taki sobie miejski love-song
I czuję się jak wieszcz, bo składam rymy no i tęsknię
I uprzedzając - to Słowacki robił to lepiej
I niech to przejdzie szybko - nie mogę odwiedzać dalej
To już spore życzenia, bo mordo teraz nawet
[Refren: Kage]
Nie wiem jak pachnie, bo maska i kwarantanna
Chodziliśmy po nim wszędzie, a teraz nie nasza bajka
Niech to przejdzie jak najwcześniej, odwiedzimy każde miejsce, yo
Zawsze najlepsze, moje stołeczne i królewskie
Nie wiem jak pachnie, bo maska i kwarantanna
Chodziliśmy po nim wszędzie, a teraz nie nasza bajka
Niech to przejdzie jak najwcześniej, odwiedzimy każde miejsce, ta
Zawsze najlepsze, moje stołeczne i królewskie