O jeeeeb by Kaees Lyrics
[Zwrotka 1: Kaees]
To ten syf i 140 jak pokręć mi
Codziennie lepszy, tak. Wiesz, że bym
Praca nad sobą to film
Nawet nie myśl, że nie mam z kim, bo nie mam kiedy tu pizgać beat
Za to mam niedobór witamin
Ty tu syczysz, a to zwisa mi
To nie wygląda mi, gdy te półmózgi chcą uczyć i uczyć, i uczyć
A mózgi chcą sztukę dla sztuki. Kurwa! Dajcie żyć
Na piersi elQuatro Nagrania. Zmieniamy rejestry od pana do chama
Nie mamy pretensji, gdy ślesz wezwania (ale weź nie wydzwaniaj)
[Refren: Kaees]
Bo wiesz co zrobi Cok? Wpadniesz w szok! O jeeeeb!
A wiesz co Furman zrobi? On tu zrobi rozjeb!
A co ten Modest, Modest, Modest powie? “O jeeeeb!”
I pomyśl sobie co ja mogę, mogę? O jeeeeb!
[Zwrotka 2: Kaees]
Gdy wchodzą, nie ściągają butów, a każą się w nich przejść mi ci
Bez taktu to raperzy, tamci bez treści to te fejmy
A ja mały człowiek jak Kendrick. Niech przyczepiają etykiety nam ludzie
Przy mnie same diamenty, jestem świadkiem jak stają się wielcy
O jeeeb! Walczę o swoje jak pojeb, choć codziennie w klatce nie stoję
To łapią (pią) mnie (pa) paranoje
Chwyć to dowolnie. Nie myśl podobnie do mnie, bo mnie ten język owiec zabija
Ja wolę sobie strzępić język wilka
(Tak, tak jest, język wilka)
O jeb, o jeb, o jeb, o jeb, o o o jeb, o, o
To nie fikcja. To koleś, co więcej chce z życia
A wpływ środowiska to nie u nas się w kilometrach mierzy dystans
Na naszym placu zabaw sobie nikt nawzajem kurwa świń nie podkłada
A gdy któryś zakręci batata to reszta z bananami na japie lata
[Refren: Kaees]
Bo wiesz co Blins krzyknie w niebo? Krzyknie: “oh yeah!”
A co ten J. Roll na to powie? Powie: “o kręć!”
Mateusz Fireball wypali: “podaj ogień!”
I pomyśl sobie co ja mogę? Mogę: wydech, wdech
To ten syf i 140 jak pokręć mi
Codziennie lepszy, tak. Wiesz, że bym
Praca nad sobą to film
Nawet nie myśl, że nie mam z kim, bo nie mam kiedy tu pizgać beat
Za to mam niedobór witamin
Ty tu syczysz, a to zwisa mi
To nie wygląda mi, gdy te półmózgi chcą uczyć i uczyć, i uczyć
A mózgi chcą sztukę dla sztuki. Kurwa! Dajcie żyć
Na piersi elQuatro Nagrania. Zmieniamy rejestry od pana do chama
Nie mamy pretensji, gdy ślesz wezwania (ale weź nie wydzwaniaj)
[Refren: Kaees]
Bo wiesz co zrobi Cok? Wpadniesz w szok! O jeeeeb!
A wiesz co Furman zrobi? On tu zrobi rozjeb!
A co ten Modest, Modest, Modest powie? “O jeeeeb!”
I pomyśl sobie co ja mogę, mogę? O jeeeeb!
[Zwrotka 2: Kaees]
Gdy wchodzą, nie ściągają butów, a każą się w nich przejść mi ci
Bez taktu to raperzy, tamci bez treści to te fejmy
A ja mały człowiek jak Kendrick. Niech przyczepiają etykiety nam ludzie
Przy mnie same diamenty, jestem świadkiem jak stają się wielcy
O jeeeb! Walczę o swoje jak pojeb, choć codziennie w klatce nie stoję
To łapią (pią) mnie (pa) paranoje
Chwyć to dowolnie. Nie myśl podobnie do mnie, bo mnie ten język owiec zabija
Ja wolę sobie strzępić język wilka
(Tak, tak jest, język wilka)
O jeb, o jeb, o jeb, o jeb, o o o jeb, o, o
To nie fikcja. To koleś, co więcej chce z życia
A wpływ środowiska to nie u nas się w kilometrach mierzy dystans
Na naszym placu zabaw sobie nikt nawzajem kurwa świń nie podkłada
A gdy któryś zakręci batata to reszta z bananami na japie lata
[Refren: Kaees]
Bo wiesz co Blins krzyknie w niebo? Krzyknie: “oh yeah!”
A co ten J. Roll na to powie? Powie: “o kręć!”
Mateusz Fireball wypali: “podaj ogień!”
I pomyśl sobie co ja mogę? Mogę: wydech, wdech