Sznyt by Kaczor BRS Lyrics
[Zwrotka 1: Kaczor BRS]
Pocięci są wszyscy już dawno
Każdemu się śni tutaj bagno
Nastolatki kręci tu hardcore
A pacierz poplątany z walką
W piwnicy zabawia się lalką
A grzech cię uderza i spadają listki
Popatrz się i pomóż nam matko
Nie ma wyjątków, błądzimy tu wszyscy
Spadają czaszki a (?) na żyle
Kto (?) pod językiem widzę
Psylocybina umila tu chwile
Sznyty na duszy, zabawia się z kirem
Wyjątku tu nie ma, skażeni syfem są wszyscy
Wzroki kierują do nieba
Nuklearnie i po wszystkim
Dopalają w palcach gwizdki
Nitrogliceryna, serce
Nad zachami grzeją łyżki
Myślisz i zawijasz w erke, ee
[Refren:]
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
[Zwrotka 2: Kaczor BRS]
W dolinie ciemnej tu hardcore
Nie śniło się tutaj to miastom
Robaki kąsają tu ciasto
Podniebienie gryzie tabasco
Prorok grozi tu sankcją
Kostucha tu śle pozdrowienia wszystkim
Zjebałeś se życie parafką
A nożownik kąsa, wycina Ci kiszki
Boli sumienie, co drugi tu chytry
Czaszkę rozpierdala ci tutaj wytrych
Widzisz i słyszysz, ale zawsze milczysz
Nad ranem potu zalewają litry
Już dawno mówili, że nadzieja matką głupich
Ryba w wodzie lubi pływać
Pływać i się kurwa gubić
Rano znów nie budzi budzik
Bo sumienie kąsa chemia
Pod kołdrą nogi podkulić
I dwa razy się przeżegnać
[Refren:]
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
[Zwrotka 3: 2T4]
Wjadę ci kurwo tasakiem po mordzie
Wpadasz w euforię, wpierdalaj (?)
Tak wbudowanego czajnika ty kurwo
Wlewam ci w pysk wrzącą wode
Hardcore hombre, puta madre
2TH wjedzie jak twoim stadem
Alfa bratem, jebią żołnierza w bramie
Z żabki tegoroczną (?)
RS6 nie ma na wachę
Jury w tym miesiącu się troche przekalkulował
Ostatni grosz wyjebał do nas
Pięćdziesiąt K za przestrzelony towar
Super nowa, osiedlowa
Tak się bawi bandycka scena
Nie ma ich, a jak są
To fantastycznie nożem poprzeżeniam
Wjebana właśnie wielka brehera
Matula dba o swoją córeczke
Dziewczyna słucha 2T4
Wsadziła w ryj granat
Wyciągła zawleczke
Pięknie, będzie żyć wiecznie
Pięknie, konkretna sznyta
Trzy, dwa, jeden - stop
Wyjebało obie, wyciągły kopyta
Lewa prawa, prawa lewa
W chuj konkretna sznyta
Tasakiem po mordach
Aż wyciągną kurwy kopyta
Nie płacz mamo i nie pytaj
Bo kochają cię twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
W chuj konkretna sznyta
Tasakiem po mordach
Aż wyciągną kurwy kopyta
Nie płacz mamo i nie pytaj
Bo kochają cię twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Pocięci są wszyscy już dawno
Każdemu się śni tutaj bagno
Nastolatki kręci tu hardcore
A pacierz poplątany z walką
W piwnicy zabawia się lalką
A grzech cię uderza i spadają listki
Popatrz się i pomóż nam matko
Nie ma wyjątków, błądzimy tu wszyscy
Spadają czaszki a (?) na żyle
Kto (?) pod językiem widzę
Psylocybina umila tu chwile
Sznyty na duszy, zabawia się z kirem
Wyjątku tu nie ma, skażeni syfem są wszyscy
Wzroki kierują do nieba
Nuklearnie i po wszystkim
Dopalają w palcach gwizdki
Nitrogliceryna, serce
Nad zachami grzeją łyżki
Myślisz i zawijasz w erke, ee
[Refren:]
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
[Zwrotka 2: Kaczor BRS]
W dolinie ciemnej tu hardcore
Nie śniło się tutaj to miastom
Robaki kąsają tu ciasto
Podniebienie gryzie tabasco
Prorok grozi tu sankcją
Kostucha tu śle pozdrowienia wszystkim
Zjebałeś se życie parafką
A nożownik kąsa, wycina Ci kiszki
Boli sumienie, co drugi tu chytry
Czaszkę rozpierdala ci tutaj wytrych
Widzisz i słyszysz, ale zawsze milczysz
Nad ranem potu zalewają litry
Już dawno mówili, że nadzieja matką głupich
Ryba w wodzie lubi pływać
Pływać i się kurwa gubić
Rano znów nie budzi budzik
Bo sumienie kąsa chemia
Pod kołdrą nogi podkulić
I dwa razy się przeżegnać
[Refren:]
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
Pocięci tu dawno
Sznyt na bani się otwiera
I z zieloną salką, ee
Nie płacz matko
Bo kochają cie twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
[Zwrotka 3: 2T4]
Wjadę ci kurwo tasakiem po mordzie
Wpadasz w euforię, wpierdalaj (?)
Tak wbudowanego czajnika ty kurwo
Wlewam ci w pysk wrzącą wode
Hardcore hombre, puta madre
2TH wjedzie jak twoim stadem
Alfa bratem, jebią żołnierza w bramie
Z żabki tegoroczną (?)
RS6 nie ma na wachę
Jury w tym miesiącu się troche przekalkulował
Ostatni grosz wyjebał do nas
Pięćdziesiąt K za przestrzelony towar
Super nowa, osiedlowa
Tak się bawi bandycka scena
Nie ma ich, a jak są
To fantastycznie nożem poprzeżeniam
Wjebana właśnie wielka brehera
Matula dba o swoją córeczke
Dziewczyna słucha 2T4
Wsadziła w ryj granat
Wyciągła zawleczke
Pięknie, będzie żyć wiecznie
Pięknie, konkretna sznyta
Trzy, dwa, jeden - stop
Wyjebało obie, wyciągły kopyta
Lewa prawa, prawa lewa
W chuj konkretna sznyta
Tasakiem po mordach
Aż wyciągną kurwy kopyta
Nie płacz mamo i nie pytaj
Bo kochają cię twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci
Lewa prawa, prawa lewa
W chuj konkretna sznyta
Tasakiem po mordach
Aż wyciągną kurwy kopyta
Nie płacz mamo i nie pytaj
Bo kochają cię twe dzieci
Sznyty wszyscy i po wszystkim
Autoryzowane śmieci