Strychina by Kaczor BRS Lyrics
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat, niby się ułoży
Miedzy kowadłem a młotem
Bułka czai się za rogiem
Raz na wozie raz pod wozem
Karty leżą na stole
Jeden nabój z panem bogiem, elo ziomek
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie
Bailando recoba
Weź chłopkom wieści zanieść
Sadza opada na ziemie
Nie bijata my strelaniec(?)
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Przekaz podprogowy
Demony wrzuciły schody
Cygan rznie na deszczu kity
Wszyscy biegną do koryta najebać do michy
Stoję z boku i obcinam
Widzę bawią lądem znów oplątany korytarz
Honorówka polska
Ole, przeładowane naboje
A kolumno pożegnania odprowadzą na nagrobek
Jebac pana p***
Tak to leci tutaj
Jebac gada i wasze formy przesłuchań
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie
Rozłożone wnyki, małolaci i oldboje
Honorówki, pierwsze bramki
Rwanże wybite zęby
Zagoniony no złej mańki
Niebo nad holenderm
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat+
Niby się ułoży
Gdzie byśmy nie ruszyli
Pozdrowienia ddl, elo
Przemyskie podziemie rusza
Jak z majciarzem pod celą
Radze nie śmiej się kolego
Lepiej zaśmiać się na końcu
Patenty mamy na życie
Pośród chwastów i ostów
Tutaj spalonych mostów
Oceanów podróż
Woda nie zachłyśnie
No bo wierzący gościu
Urodzinowych tortów i latających orłów
G*wiazdy spadające terytorialny podbój
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat, niby się ułoży
Miedzy kowadłem a młotem
Bułka czai się za rogiem
Rz na wozie raz pod wozem
Karty leżą na stole
Jeden nabój z panem bogiem, elo ziomek
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat, niby się ułoży
Miedzy kowadłem a młotem
Bułka czai się za rogiem
Raz na wozie raz pod wozem
Karty leżą na stole
Jeden nabój z panem bogiem, elo ziomek
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie
Bailando recoba
Weź chłopkom wieści zanieść
Sadza opada na ziemie
Nie bijata my strelaniec(?)
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Przekaz podprogowy
Demony wrzuciły schody
Cygan rznie na deszczu kity
Wszyscy biegną do koryta najebać do michy
Stoję z boku i obcinam
Widzę bawią lądem znów oplątany korytarz
Honorówka polska
Ole, przeładowane naboje
A kolumno pożegnania odprowadzą na nagrobek
Jebac pana p***
Tak to leci tutaj
Jebac gada i wasze formy przesłuchań
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie
Rozłożone wnyki, małolaci i oldboje
Honorówki, pierwsze bramki
Rwanże wybite zęby
Zagoniony no złej mańki
Niebo nad holenderm
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat+
Niby się ułoży
Gdzie byśmy nie ruszyli
Pozdrowienia ddl, elo
Przemyskie podziemie rusza
Jak z majciarzem pod celą
Radze nie śmiej się kolego
Lepiej zaśmiać się na końcu
Patenty mamy na życie
Pośród chwastów i ostów
Tutaj spalonych mostów
Oceanów podróż
Woda nie zachłyśnie
No bo wierzący gościu
Urodzinowych tortów i latających orłów
G*wiazdy spadające terytorialny podbój
Wita oblata tu witę!
Na horyzoncie grzmią bomby
Damy radę, rade brat, niby się ułoży
Miedzy kowadłem a młotem
Bułka czai się za rogiem
Rz na wozie raz pod wozem
Karty leżą na stole
Jeden nabój z panem bogiem, elo ziomek
Popalone styki, elo
Nie zostaniesz sam na wojnie