Nie bij braw... by Kaczor BRS Lyrics
[Zwrotka 1:]
Nie potrzeba mi braw i sztucznych piątek leszczy
Starzy melanżownicy i alkoholowy tester, braa
Podwórka, ulice i bajlando
Wesela (?) tabletki popite warką
Popalone styki we wnyki nie jeden wpadł
Kurwy śmiały się sztucznie wypalili się jak hasz
A ja palę i nabijam naboje i lecę dalej
I wcale tu nie przestanę rury wysyłam na harem
Wkurwia mnie twe zachowanie, popalone styki
Za plecami lubią gadać a później z płaskiej są bici
Bo brązowe medale nie interesują wcale
Przyjaciele się nie cisną a ty co robisz baraniе
Braa, jak po siano cham i to pierdolę
Kolorowe towarzycho nad którym już wisi bolec
Ja jеstem jednoosobową armią dzieciaku
To najlepsze rapy w mieście a ty trochę przyhamuj
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
[Zwrotka 2:]
Mów mi Per Pan i złaź dzieciaku z drogi
Wczoraj w rynsztoku sam, macze-tami po skroni
Ci co nie strzelają goli ino łokciami tu woli
Wchodzę kurwa jak do siebie
Nie piję, polej mi coli, kolo
Wolą szmącić, nie dobić do celu
Jebać takich gości na komunistycznym wieńcu
Kaczor BRS małolat podaj rękę, choć ze mną
Spadające gwiazdy odetną ci tętno
Weź to pierdol po berecie przebiegną
Tu gdzie naostrzone noże i napompowane ghetto
Nie na farmazonie kicie, przybujany pasożycie
Braa, jak po siano cham i kopy w kichę
Nie rusza mnie twe życie, płynę se po bicie
Popijam kurwa to Colą i pstrykam pod nogi gwizdkiem
Elo dla prawdziwych i dla moich ziomów
Pseudo gangsterów jebać, brat nie mów nic nikomu
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
[Zwrotka 3:]
Popalone styki, Kaczor BRS ci powie
Jak na dnie nie kolorowo a zwał zgniata aortę
Jak kolega stal się kurwą a drugi wrzucił sterydy
Wczoraj był potulny ziomek, dziś szuka afery, kpiny
O tym jak się hajs nie trzyma a człowiek szuka podziału
Gdy kapitan wali w chuja to załoga krzyczy ratuj, braa
Znowu strzał, wyrok padł, padła ćwiara
Jedni chcą dobić na legal a drudzy przyjdą po haracz
Elo popalone styki, narkotyki i pigułki
Nie chce ci się, nie zapraszam razem nie piliśmy wódki
O co komuś chodzi, gdy ktoś się nie zna
Orkiestra ma nakurwiać i zostawcie orzełka
Biało czerwona gwardia, kominiarka na czaszkach
Policyjne kordony i menele na klatkach
Pozdrawia ulica Barska, niech w Polskę leci ta jatka
Jebać policyjne kurwy i ich żony w delegacjach
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Nie potrzeba mi braw i sztucznych piątek leszczy
Starzy melanżownicy i alkoholowy tester, braa
Podwórka, ulice i bajlando
Wesela (?) tabletki popite warką
Popalone styki we wnyki nie jeden wpadł
Kurwy śmiały się sztucznie wypalili się jak hasz
A ja palę i nabijam naboje i lecę dalej
I wcale tu nie przestanę rury wysyłam na harem
Wkurwia mnie twe zachowanie, popalone styki
Za plecami lubią gadać a później z płaskiej są bici
Bo brązowe medale nie interesują wcale
Przyjaciele się nie cisną a ty co robisz baraniе
Braa, jak po siano cham i to pierdolę
Kolorowe towarzycho nad którym już wisi bolec
Ja jеstem jednoosobową armią dzieciaku
To najlepsze rapy w mieście a ty trochę przyhamuj
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
[Zwrotka 2:]
Mów mi Per Pan i złaź dzieciaku z drogi
Wczoraj w rynsztoku sam, macze-tami po skroni
Ci co nie strzelają goli ino łokciami tu woli
Wchodzę kurwa jak do siebie
Nie piję, polej mi coli, kolo
Wolą szmącić, nie dobić do celu
Jebać takich gości na komunistycznym wieńcu
Kaczor BRS małolat podaj rękę, choć ze mną
Spadające gwiazdy odetną ci tętno
Weź to pierdol po berecie przebiegną
Tu gdzie naostrzone noże i napompowane ghetto
Nie na farmazonie kicie, przybujany pasożycie
Braa, jak po siano cham i kopy w kichę
Nie rusza mnie twe życie, płynę se po bicie
Popijam kurwa to Colą i pstrykam pod nogi gwizdkiem
Elo dla prawdziwych i dla moich ziomów
Pseudo gangsterów jebać, brat nie mów nic nikomu
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
[Zwrotka 3:]
Popalone styki, Kaczor BRS ci powie
Jak na dnie nie kolorowo a zwał zgniata aortę
Jak kolega stal się kurwą a drugi wrzucił sterydy
Wczoraj był potulny ziomek, dziś szuka afery, kpiny
O tym jak się hajs nie trzyma a człowiek szuka podziału
Gdy kapitan wali w chuja to załoga krzyczy ratuj, braa
Znowu strzał, wyrok padł, padła ćwiara
Jedni chcą dobić na legal a drudzy przyjdą po haracz
Elo popalone styki, narkotyki i pigułki
Nie chce ci się, nie zapraszam razem nie piliśmy wódki
O co komuś chodzi, gdy ktoś się nie zna
Orkiestra ma nakurwiać i zostawcie orzełka
Biało czerwona gwardia, kominiarka na czaszkach
Policyjne kordony i menele na klatkach
Pozdrawia ulica Barska, niech w Polskę leci ta jatka
Jebać policyjne kurwy i ich żony w delegacjach
[Refren:]
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę
Popalone styki, jak po siano cham
Łokciami na zęby, kolanami kurwa wjazd
Myślałeś, że padnę i że się wykończę
A ja zbieram ekipę i podpalamy Europę