Ostatni bastion by Kaczor Lyrics
[Bridge]
Ilu z was tworzy wizerunek na fakcie oparty?
Ilu z grających w ręku ma znaczone karty?
Szczylu, zrozumieć musisz konsekwencje swych wyborów
Wyrób sobie własne zdanie, nie widząc Boga w idolu
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Zwrotka 1]
Login- Kaczor, hasło - ostatni bastion
Pośród złowrogich spojrzeń, tylko dla ludzi z pasją
Niewielu dostrzega fakty
Ostrzegam przed hipokryzją, zgnilizną tej rap gry
Nawijam z wizją, nie od dziś
Chłopcze, chcesz coś udowodnić, to podbij
Łatwiej powiedzieć niż zrobić
Wielu tylko mówi, a tylko garstka słów warta
Wiesz o co chodzi, kłamliwość dla gry zarazą
Na nią patrzę z pogardą, mój bastion mą bazą
Z MVP logiem na maszcie, fejm skurwielom gaśnie
Na bit jak F-16 - jebać zawiść
I swą grę rozsławić, stąd do Abu Dabi
Niech mądrze się jawi, pośród szczawi i głupców
By po sobie zostawić wersy ze szlachetnego kruszcu
Newschool, Trueschool - jedno bagno, półgłówku
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Zwrotka 2]
Gdzie dziś są ci, co tak klepali po plecach?
To jakaś heca, mój bastion - moja forteca
Na scenie ciasno jakoś się zrobiło
Psiakość, a co niektórym nieźle odbiło
Jestem Kaczor, nie jakiś z dupy idol chłopców w rurkach
Co zrobił wyświetleń bańkę i obrósł w piórka
W inną mańkę poszedłem, nie zatańczę, gdy oni grają
Żyje wedle prawideł, których nie znają
Dostali skrzydeł na moment
Się napawają tą chwilą, lecz wszystko miewa swój koniec
ŁAZ BOSS, skurwysynu, klaszcz w dłonie pod werbel
URbran Beatz produkcja, prawdziwość w mym herbie
Tekst to moja włócznia, nic tu chłopcy po was
Przy mnie jesteś jak uczniak, którego trzeba wychować
Robię rap dla tych ulic, podwórek, skwerów i bloków
Pora przewartościować grę rap, pełną idiotów - teraz!
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Bridge x2]
Ilu z was tworzy wizerunek na fakcie oparty?
Ilu z grających w ręku ma znaczone karty?
Szczylu, zrozumieć musisz konsekwencje swych wyborów
Wyrób sobie własne zdanie, nie widząc Boga w idolu
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Ilu z was tworzy wizerunek na fakcie oparty?
Ilu z grających w ręku ma znaczone karty?
Szczylu, zrozumieć musisz konsekwencje swych wyborów
Wyrób sobie własne zdanie, nie widząc Boga w idolu
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Zwrotka 1]
Login- Kaczor, hasło - ostatni bastion
Pośród złowrogich spojrzeń, tylko dla ludzi z pasją
Niewielu dostrzega fakty
Ostrzegam przed hipokryzją, zgnilizną tej rap gry
Nawijam z wizją, nie od dziś
Chłopcze, chcesz coś udowodnić, to podbij
Łatwiej powiedzieć niż zrobić
Wielu tylko mówi, a tylko garstka słów warta
Wiesz o co chodzi, kłamliwość dla gry zarazą
Na nią patrzę z pogardą, mój bastion mą bazą
Z MVP logiem na maszcie, fejm skurwielom gaśnie
Na bit jak F-16 - jebać zawiść
I swą grę rozsławić, stąd do Abu Dabi
Niech mądrze się jawi, pośród szczawi i głupców
By po sobie zostawić wersy ze szlachetnego kruszcu
Newschool, Trueschool - jedno bagno, półgłówku
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Zwrotka 2]
Gdzie dziś są ci, co tak klepali po plecach?
To jakaś heca, mój bastion - moja forteca
Na scenie ciasno jakoś się zrobiło
Psiakość, a co niektórym nieźle odbiło
Jestem Kaczor, nie jakiś z dupy idol chłopców w rurkach
Co zrobił wyświetleń bańkę i obrósł w piórka
W inną mańkę poszedłem, nie zatańczę, gdy oni grają
Żyje wedle prawideł, których nie znają
Dostali skrzydeł na moment
Się napawają tą chwilą, lecz wszystko miewa swój koniec
ŁAZ BOSS, skurwysynu, klaszcz w dłonie pod werbel
URbran Beatz produkcja, prawdziwość w mym herbie
Tekst to moja włócznia, nic tu chłopcy po was
Przy mnie jesteś jak uczniak, którego trzeba wychować
Robię rap dla tych ulic, podwórek, skwerów i bloków
Pora przewartościować grę rap, pełną idiotów - teraz!
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Bridge x2]
Ilu z was tworzy wizerunek na fakcie oparty?
Ilu z grających w ręku ma znaczone karty?
Szczylu, zrozumieć musisz konsekwencje swych wyborów
Wyrób sobie własne zdanie, nie widząc Boga w idolu
[Refren x2]
To ostatni bastion, przez kłamców oblężony
Prawdziwości ciemne i jasne strony
Dla tych podwórzy, ulic, daję rap w miasto
Dla tych co chcieliby zburzyć ostatni bastion
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]