Miłość by Kaczka Lyrics
Miłość, dla mnie oddanie i zaufanie, przede wszystkim
Daje duże szczęście nieraz też widoczne blizny
Z okna zimna chmura, czy my jesteśmy toksyczni
Czy to osoba której nie powinno być nigdy?
Chcielibyśmy być jak bohaterzy wszyscy
Dla naszej miłości to skoczylibyśmy
Przestajemy myśleć racjonalnie nie myślimy głową
Ale pomyśl co by było gdyby
Co gdyby się to skończyło nie tak jak ty myślisz
Trzeba będzie później wyjść samemu z morza łez
Nikt Ci nie pomoże jeżeli ty nie pomożesz sobie wiesz
Jesteś swoim najlepszym psychologiem
Jeśli masz relację trzymaj zdrową i dbaj o nią
Trzeba najpierw kochać siebie żeby nie prosić o pomoc
Jeśli się nie uda warto próbować na nowo
Bo życie jest za krótkie żeby tracić czas
Chcę dawać ludziom nadzieję, a za dużo jej nie mam sam
Jestem pewien, że odzyskam ją, bo świat zaskoczy nas jeszcze nie raz
I czym jest miłość?
Kiedy upadamy razem
Podnosimy się bo mamy wspólny cel
I przepraszam cię za stres
Ten najgorszy przeze mnie
Znowu wezmę w rękę tel
I napiszę, że przepraszam, kocham cię
Nie chcę widzeć twoich łez, a o tym już wspominałem
Nie chcę patrzeć na ciebie, gdy kolejny raz zjebałem
Daje duże szczęście nieraz też widoczne blizny
Z okna zimna chmura, czy my jesteśmy toksyczni
Czy to osoba której nie powinno być nigdy?
Chcielibyśmy być jak bohaterzy wszyscy
Dla naszej miłości to skoczylibyśmy
Przestajemy myśleć racjonalnie nie myślimy głową
Ale pomyśl co by było gdyby
Co gdyby się to skończyło nie tak jak ty myślisz
Trzeba będzie później wyjść samemu z morza łez
Nikt Ci nie pomoże jeżeli ty nie pomożesz sobie wiesz
Jesteś swoim najlepszym psychologiem
Jeśli masz relację trzymaj zdrową i dbaj o nią
Trzeba najpierw kochać siebie żeby nie prosić o pomoc
Jeśli się nie uda warto próbować na nowo
Bo życie jest za krótkie żeby tracić czas
Chcę dawać ludziom nadzieję, a za dużo jej nie mam sam
Jestem pewien, że odzyskam ją, bo świat zaskoczy nas jeszcze nie raz
I czym jest miłość?
Kiedy upadamy razem
Podnosimy się bo mamy wspólny cel
I przepraszam cię za stres
Ten najgorszy przeze mnie
Znowu wezmę w rękę tel
I napiszę, że przepraszam, kocham cię
Nie chcę widzeć twoich łez, a o tym już wspominałem
Nie chcę patrzeć na ciebie, gdy kolejny raz zjebałem