No Stylist by KOSIOR Lyrics
[Refren: Kosior]
Bez stylisty, mała suko to mój własny swag
Na moim gównie wrzucam w Polskę pierdolony trend
Wbijam w ciebie chuj i w twój pierdolony gang
Ona gdy dochodzi to brzmi jak Swae Lee na ''Swang''
No stylist, pizdo die lit
No cap, łódzkie ghetto, żadne Bali
Moi ludzie wielcy, twoi tacy mali
Mam parę problemów, ale nie przestaję palić
[Zwrotka 1: Kosior]
Zamilcz, nie mów do mnie, proszę
Lubię się najebać, ale nie jestem kustoszem
Bibi lekko broke, ona nie śmierdzi groszem
To Bugatti Veyron V8, może Porsche
Dolce, dolce nie Gabbana
Tak jak mówił Bary, bo lubię zapach dolara
Nie mów na mnie ''dzban'', z ust nie leci para
Młody Lil Wayne, robię money, robię guala
To niemodne i to niemądre
Gonisz za trendem, jak my palimy konkret
Ja chcę głowy, a ona Gucci torbę
Nie uratuję cię jak Danny Glover
Brokeboy, lepiej zważka na ruchy
Jeden zły ruch, możesz zostać opluty
Shorty ci daje buzi, jak na chacie siedzisz skuty
Chwilę temu ona miała fiuty w mordzie, nasze
Papier, nie robię po to by mieć clout, tylko kupić mamie chatę
Wypełnić talerz ludziom, których ja nazywam ''bratem''
Jestem pojebany, bo się zakochałem w trapie
Let's go!
[Refren: Kosior]
Bez stylisty, mała suko to mój własny swag
Na moim gównie wrzucam w Polskę pierdolony trend
Wbijam w ciebie chuj i w twój pierdolony gang
Ona gdy dochodzi to brzmi jak Swae Lee na ''Swang''
No stylist, pizdo die lit
No cap, łódzkie ghetto, żadne Bali
Moi ludzie wielcy, twoi tacy mali
Mam parę problemów, ale nie przestaję palić
Bez stylisty, mała suko to mój własny swag
Na moim gównie wrzucam w Polskę pierdolony trend
Wbijam w ciebie chuj i w twój pierdolony gang
Ona gdy dochodzi to brzmi jak Swae Lee na ''Swang''
No stylist, pizdo die lit
No cap, łódzkie ghetto, żadne Bali
Moi ludzie wielcy, twoi tacy mali
Mam parę problemów, ale nie przestaję palić
[Zwrotka 1: Kosior]
Zamilcz, nie mów do mnie, proszę
Lubię się najebać, ale nie jestem kustoszem
Bibi lekko broke, ona nie śmierdzi groszem
To Bugatti Veyron V8, może Porsche
Dolce, dolce nie Gabbana
Tak jak mówił Bary, bo lubię zapach dolara
Nie mów na mnie ''dzban'', z ust nie leci para
Młody Lil Wayne, robię money, robię guala
To niemodne i to niemądre
Gonisz za trendem, jak my palimy konkret
Ja chcę głowy, a ona Gucci torbę
Nie uratuję cię jak Danny Glover
Brokeboy, lepiej zważka na ruchy
Jeden zły ruch, możesz zostać opluty
Shorty ci daje buzi, jak na chacie siedzisz skuty
Chwilę temu ona miała fiuty w mordzie, nasze
Papier, nie robię po to by mieć clout, tylko kupić mamie chatę
Wypełnić talerz ludziom, których ja nazywam ''bratem''
Jestem pojebany, bo się zakochałem w trapie
Let's go!
[Refren: Kosior]
Bez stylisty, mała suko to mój własny swag
Na moim gównie wrzucam w Polskę pierdolony trend
Wbijam w ciebie chuj i w twój pierdolony gang
Ona gdy dochodzi to brzmi jak Swae Lee na ''Swang''
No stylist, pizdo die lit
No cap, łódzkie ghetto, żadne Bali
Moi ludzie wielcy, twoi tacy mali
Mam parę problemów, ale nie przestaję palić