Chłopak z ostatniej ławki by KLMK Lyrics
[Intro]
Telefon dzwoni, ja jestem zmęczony, grubo po trzeciej w nocy, zapraszają mnie na nosy
Döner, wódka, papierosy, jackpot, słowa - ,,ziomuś, posyp
Weź 3zero pożycz, oddam jutro, daję słowo"
Znów tracę cierpliwość i urywa się znajomość
[Zwrotka 1]
Gram to dla chłopaków, co dzielą na gramy, pakują do srebra i rzucają tym ścierwem
Też dla tych co łapią to, nie mają na ruchy, więc kredo i wchodzą w te koło błędne
Mówią mi ogarnij się wreszcie i zmień się na lepsze
Bo skończysz na dworcu, albo w areszcie
I nigdy nie tykam dziewczyny kumpla
Takich to określa jedno słowo, czyli - kurwa!
Będę nakurwiać 16-tki do śmierci
Na fali czuć powiew śmieci, dla mnie to chujem śmierdzi
Winyl się kręci, PLN na majku
Nie napisałbym wersów żadnych, bez blantów
No i biorę co los da, resztę wyszarpię
Jestem czarną owcą - chłopakiem w ostatniej ławce
[Refren]
Chłopak z ostatniej ławki, niejeden mnie już skreślił
W wersach Stoprocent prawdy, tak tworzę tu te teksty
Mogę walczyć na słowa, mogę walczyć na pięści
Chłopak z ostatniej ławki - najgorszy z najlepszych!
[Zwrotka 2]
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy
Kumple podkładają świnie i sam w siebie też nie wierzysz
Toniesz w długach, nie potrafisz zmrużyć oka
Cały, cały Twój hajs pochłonęła koka
Znów pakujesz do nocha, utracona kontrola
Miała być zabawa, a jest paranoja
Życie posypane jak te krechy na lusterku
Myślisz jedynie o zarobieniu papierku
Ziomuś z głową postępuj, nawet jak sprawa przejebana
No bo wiesz co cię czeka, gdy nie oddasz na czas siana
W marzeniach drogie zegarki, a w nozdrzach samarki
Szczecineckie dzieciaki - chłopaki z ostatniej ławki!
[Refren]
Chłopak z ostatniej ławki, niejeden mnie już skreślił
W wersach Stoprocent prawdy, tak tworzę tu te teksty
Mogę walczyć na słowa, mogę walczyć na pięści
Chłopak z ostatniej ławki - najgorszy z najlepszych!
Telefon dzwoni, ja jestem zmęczony, grubo po trzeciej w nocy, zapraszają mnie na nosy
Döner, wódka, papierosy, jackpot, słowa - ,,ziomuś, posyp
Weź 3zero pożycz, oddam jutro, daję słowo"
Znów tracę cierpliwość i urywa się znajomość
[Zwrotka 1]
Gram to dla chłopaków, co dzielą na gramy, pakują do srebra i rzucają tym ścierwem
Też dla tych co łapią to, nie mają na ruchy, więc kredo i wchodzą w te koło błędne
Mówią mi ogarnij się wreszcie i zmień się na lepsze
Bo skończysz na dworcu, albo w areszcie
I nigdy nie tykam dziewczyny kumpla
Takich to określa jedno słowo, czyli - kurwa!
Będę nakurwiać 16-tki do śmierci
Na fali czuć powiew śmieci, dla mnie to chujem śmierdzi
Winyl się kręci, PLN na majku
Nie napisałbym wersów żadnych, bez blantów
No i biorę co los da, resztę wyszarpię
Jestem czarną owcą - chłopakiem w ostatniej ławce
[Refren]
Chłopak z ostatniej ławki, niejeden mnie już skreślił
W wersach Stoprocent prawdy, tak tworzę tu te teksty
Mogę walczyć na słowa, mogę walczyć na pięści
Chłopak z ostatniej ławki - najgorszy z najlepszych!
[Zwrotka 2]
Wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy
Kumple podkładają świnie i sam w siebie też nie wierzysz
Toniesz w długach, nie potrafisz zmrużyć oka
Cały, cały Twój hajs pochłonęła koka
Znów pakujesz do nocha, utracona kontrola
Miała być zabawa, a jest paranoja
Życie posypane jak te krechy na lusterku
Myślisz jedynie o zarobieniu papierku
Ziomuś z głową postępuj, nawet jak sprawa przejebana
No bo wiesz co cię czeka, gdy nie oddasz na czas siana
W marzeniach drogie zegarki, a w nozdrzach samarki
Szczecineckie dzieciaki - chłopaki z ostatniej ławki!
[Refren]
Chłopak z ostatniej ławki, niejeden mnie już skreślił
W wersach Stoprocent prawdy, tak tworzę tu te teksty
Mogę walczyć na słowa, mogę walczyć na pięści
Chłopak z ostatniej ławki - najgorszy z najlepszych!