Czas odmienić los KJN Blend by KJN X Beton Lyrics
[KJN]
Siemano wszystkim, z tej strony Kacper
Jak zaraz usłyszycie, dzisiejszy blend, znacznie różni się od pozostałych na moim kanale
Spowodowane jest to tym, iż powstał on dla Ani
Czteroletniej dziewczynki, która niestety od urodzenia nie może chodzić
Aby jej pomóc, należy wykonać bardzo kosztowną operację w Niemczech
Rodzice zgromadzili już na prawdę sporą sumę pieniędzy, jednak ciągle brakuje ponad 60.000 tysięcy złotych
Mam nadzieję, iż razem wykonamy taki Mikołajkowo-świąteczny prezent dla Ani, dla rodziny i przelejemy dosyć sporą sumę pieniędzy na konto podane w opisie
Razem damy radę, stawiamy Anię na nóżki!
[REDAKTOR & MAMA ANI]
- Jaki to był dzień, kiedy Ania przyszła na świat?
- No to był bardzo trudny czas, ponieważ Ania urodziła się trzy miesiące przez terminem, prawie trzy miesiące, urodziła się 14 grudnia, a miałą się urodzić się 5 marca i to był bardzo dramatyczny dzień, ponieważ dostałam krwotoku i no nikt nie spodziewał takiego rozwoju zdarzeń, mimo, że w czasie ciąży były problemy i to nie był pierwszy taki sygnał, że coś będzie nie tak, natomiast, jechaliśmy do Łodzi, do Matki Polki, nie wiedząc tak na prawdę jak to wszystko się zakończy i pan profesor zdecydował, że trzeba wykonać natychmiast cesarskie cięcie, które uratuje Ani życie
[KJN]
Co takiego świat ma w sobie, że nie jestem wolny?
No bo są choroby, katostrofy, liczne wojny
Jestem za mały i wiem, tego już nie zmienię
Jednak nie siedzę bezczynnie, widząc tu ludzie cierpienie
Ania, życzę Ci zdrowia mała, byś więcej nie cierpiała
W walce nie jesteś sama, jesteśmy my, rodzina, mama
Bo z nami żyję i pozwala nam wiesz, poczuć
Jak cenne jest to zdrowie, mając obok bliskich parę osób
Idę przez świat, dwadzieścia lat, widzę obojętność
W sumie trzeba przeżyć piekło, by odnaleźć sedno
Ja wiem, że wygrasz już nie pierwszy raz
Choroba chce się stawiać, jednak w walce z Tobą nie ma żadnych szans
To pomoc nasza, zwykle lepsza od współczucia
No bo nic mi po tych słowach, no bo nic mi po uczuciach
Nie mamy wpływu na życie, tak już wyszło
Czas odmienić los, bo to walka o Jej przyszłość!
[Mama Ani]
Ja ją widziałam tylko przez moment, ponieważ bardzo szybko ją lekarze, zabrali ją do inkubatora, zajęli się ją neonatolodzy i zobaczyłam ją dopiero po dwóch dniach, mąż mówił mi jaki jest stan, co się dzieję, przez kilka dni to był stan krytyczny, nie wiadomo było tak na prawdę, czy uda się lekarzom ją uratować, także, no nie był to taki dzień wyczekiwany przez wiele mam szczęśliwy, radosny, kiedy cała rodzina się cieszy, no było tak wszystko od razu, dramatem...
[BETON]
Niech zniknie wszystko szare
A zgubny los, wróci do marzeń
Chwilę słabości niech rozmyję szczęście
I na piękne oczy, zobaczysz tęczę
Składam za Ciebie ręce
W górę unieś swoje serce
Niech przez myśli przenika anioł
Co prowadzi przez drogi, w których nie jest łatwo
Jesteśmy z Tobą, łzy co płyną po policzkach bliskich
Dają do zrozumienia, jaka jesteś cenna
Momenty, w których cisza jest ponętna
Wyjdą za granicę, gdzie uśmiech wraca
Jest taka szansa, by malować piękno świata
Wiarą w siebie, przejdziemy drogi
Naprawimy wszystkie szkody
A to do serc, pomóżmy w walce małej dziewczynce
Niech dobro żyję pośród nas
Dajmy uśmiech tej rodzinie
W walce ze złem, damy radę razem
Przejdziemy każdą górę
Dla Ciebie Aniu, dla Ciebie mała!
[Ania]
Jednak nauczyłam się siadać...
Siemano wszystkim, z tej strony Kacper
Jak zaraz usłyszycie, dzisiejszy blend, znacznie różni się od pozostałych na moim kanale
Spowodowane jest to tym, iż powstał on dla Ani
Czteroletniej dziewczynki, która niestety od urodzenia nie może chodzić
Aby jej pomóc, należy wykonać bardzo kosztowną operację w Niemczech
Rodzice zgromadzili już na prawdę sporą sumę pieniędzy, jednak ciągle brakuje ponad 60.000 tysięcy złotych
Mam nadzieję, iż razem wykonamy taki Mikołajkowo-świąteczny prezent dla Ani, dla rodziny i przelejemy dosyć sporą sumę pieniędzy na konto podane w opisie
Razem damy radę, stawiamy Anię na nóżki!
[REDAKTOR & MAMA ANI]
- Jaki to był dzień, kiedy Ania przyszła na świat?
- No to był bardzo trudny czas, ponieważ Ania urodziła się trzy miesiące przez terminem, prawie trzy miesiące, urodziła się 14 grudnia, a miałą się urodzić się 5 marca i to był bardzo dramatyczny dzień, ponieważ dostałam krwotoku i no nikt nie spodziewał takiego rozwoju zdarzeń, mimo, że w czasie ciąży były problemy i to nie był pierwszy taki sygnał, że coś będzie nie tak, natomiast, jechaliśmy do Łodzi, do Matki Polki, nie wiedząc tak na prawdę jak to wszystko się zakończy i pan profesor zdecydował, że trzeba wykonać natychmiast cesarskie cięcie, które uratuje Ani życie
[KJN]
Co takiego świat ma w sobie, że nie jestem wolny?
No bo są choroby, katostrofy, liczne wojny
Jestem za mały i wiem, tego już nie zmienię
Jednak nie siedzę bezczynnie, widząc tu ludzie cierpienie
Ania, życzę Ci zdrowia mała, byś więcej nie cierpiała
W walce nie jesteś sama, jesteśmy my, rodzina, mama
Bo z nami żyję i pozwala nam wiesz, poczuć
Jak cenne jest to zdrowie, mając obok bliskich parę osób
Idę przez świat, dwadzieścia lat, widzę obojętność
W sumie trzeba przeżyć piekło, by odnaleźć sedno
Ja wiem, że wygrasz już nie pierwszy raz
Choroba chce się stawiać, jednak w walce z Tobą nie ma żadnych szans
To pomoc nasza, zwykle lepsza od współczucia
No bo nic mi po tych słowach, no bo nic mi po uczuciach
Nie mamy wpływu na życie, tak już wyszło
Czas odmienić los, bo to walka o Jej przyszłość!
[Mama Ani]
Ja ją widziałam tylko przez moment, ponieważ bardzo szybko ją lekarze, zabrali ją do inkubatora, zajęli się ją neonatolodzy i zobaczyłam ją dopiero po dwóch dniach, mąż mówił mi jaki jest stan, co się dzieję, przez kilka dni to był stan krytyczny, nie wiadomo było tak na prawdę, czy uda się lekarzom ją uratować, także, no nie był to taki dzień wyczekiwany przez wiele mam szczęśliwy, radosny, kiedy cała rodzina się cieszy, no było tak wszystko od razu, dramatem...
[BETON]
Niech zniknie wszystko szare
A zgubny los, wróci do marzeń
Chwilę słabości niech rozmyję szczęście
I na piękne oczy, zobaczysz tęczę
Składam za Ciebie ręce
W górę unieś swoje serce
Niech przez myśli przenika anioł
Co prowadzi przez drogi, w których nie jest łatwo
Jesteśmy z Tobą, łzy co płyną po policzkach bliskich
Dają do zrozumienia, jaka jesteś cenna
Momenty, w których cisza jest ponętna
Wyjdą za granicę, gdzie uśmiech wraca
Jest taka szansa, by malować piękno świata
Wiarą w siebie, przejdziemy drogi
Naprawimy wszystkie szkody
A to do serc, pomóżmy w walce małej dziewczynce
Niech dobro żyję pośród nas
Dajmy uśmiech tej rodzinie
W walce ze złem, damy radę razem
Przejdziemy każdą górę
Dla Ciebie Aniu, dla Ciebie mała!
[Ania]
Jednak nauczyłam się siadać...