Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Moje wersje by KILASTY Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

1. Nocą snuję myśli kaszląc
Czy to pora na to, by wiać stąd?
Myślę jak być z Tobą - aż za bardzo
Myślę jak byś sobą, kiedy czas to
Prawo, które naginamy paląc co rano
Rano x3
Siano tasuje jak tarot, na szyi jedna z garot
- nie pasuję, bo gram w to

Rzadko idę w miasto - często lecę w świat ziom
Śpiewam "She's got it" się śmiejąc jak Jared
Wyrabiam się paszport, dorabiam się Astor
Będę bogatszy nagi, w sercu noszę diament

By się fajnie spało, podwoją dawkę na noc
Moje sny są grzeszne - więc grzecznie śpię
Zjadam każdą słabość - coś znowu zabolało
Czuje ból, pewnie sumienie gryzie mnie

R
Moje miejsce - nie ma go
Mojego serca - nie ma
I czym prędzej wyrwę zło, poszukam zbawienia
Moje wersje lubią mrok
Mojego zatracenia
A w tym zwierciadle jest coś, co szuka zrozumienia

Ty pytasz mnie kim jestem? Ja typku sam nie wiem
Wiem, że autentyczny będę, albo cienia się pozbędę
Traktowali jak bestie, więc rzucam te zwrotki ciężkie
Nie zgubię się w tym mieście, nawet jak przez blask oślepnę

Nawet jak przez blask oślepnę
Jestem jak upiory we mgle

2
Jak ma mi nie czegoś nie wystarczać
Jak dawniej błąkałem się po klatkach
To nic złego, a prawda, we mnie coś złego Biohazard
Wszędzie zabawa! Bawią się dobrze i bawią się w bramach
Karzą oddawać! Z siebie coś więcej, by siebie zatracać

Dziś o poranku, zgubiłem się sam znów
Nie mogę znaleźć nagród, nie mogę palić faktur
W dzielnicy awantur, gdzie wyrok to zwiastun
Stresu nie dzielisz na dwóch, a plecy masz u karków
KRAKÓW

R