YAMATO PERIOD by KASPRE Lyrics
[Zwrotka 1]
Nigdy nie stawiałem siebie wśród innych dlatego teraz czuję się lepszy
Ta fala miernoty co składa w podzięce najgłupsze poczucie więzi
Może w miernocie oni się tu liczą i stawiają się po kątach geometrzy
Ja liczę ale na własny poziom te wysokie loty to jebany autentyk
Możesz wyskoczyć na płaski poziom jak w Kantō będzie ten wylew
Czas Yamato samuraj którego ō-Yoroi nie tkniesz krucyfiksem
Walka symboli to dary to mogą składać kogo zwą swym mistrzem
Niezależny się czuję dlatego ta dusza jest już moim czyśćcem
[Bridge]
Nie chcę ulegnąć tej stracie
Ten świat surogatek a biją mu brawo
[Zwrotka 2]
Nie chcę ulegnąć tej stracie spisani na straty to oni dawno tu są
Jak fala Tahiti uderzam w tę ścieżki co myślą że w górę a w sztorm brną
Mój umysł tak ciężki że z czasem nie zdziwię się że im wszystkim twarze zbledną
Ten biały kolor to zostanie mi na sumieniu, wiem to
Czuję że płynę se ciągle i ocean mi ciągle poszerza horyzont
W tych burzach się odnajduję na luzie a z rękawa nie asy tylko daishō
Przesadzam z narcyzmem bo oni to wszyscy chcieliby odpalić ten lont
Ale chuj z wybuchu te ognie niczego nie zrobią, spokojna woda, co
Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska
Nigdy nie stawiałem siebie wśród innych dlatego teraz czuję się lepszy
Ta fala miernoty co składa w podzięce najgłupsze poczucie więzi
Może w miernocie oni się tu liczą i stawiają się po kątach geometrzy
Ja liczę ale na własny poziom te wysokie loty to jebany autentyk
Możesz wyskoczyć na płaski poziom jak w Kantō będzie ten wylew
Czas Yamato samuraj którego ō-Yoroi nie tkniesz krucyfiksem
Walka symboli to dary to mogą składać kogo zwą swym mistrzem
Niezależny się czuję dlatego ta dusza jest już moim czyśćcem
[Bridge]
Nie chcę ulegnąć tej stracie
Ten świat surogatek a biją mu brawo
[Zwrotka 2]
Nie chcę ulegnąć tej stracie spisani na straty to oni dawno tu są
Jak fala Tahiti uderzam w tę ścieżki co myślą że w górę a w sztorm brną
Mój umysł tak ciężki że z czasem nie zdziwię się że im wszystkim twarze zbledną
Ten biały kolor to zostanie mi na sumieniu, wiem to
Czuję że płynę se ciągle i ocean mi ciągle poszerza horyzont
W tych burzach się odnajduję na luzie a z rękawa nie asy tylko daishō
Przesadzam z narcyzmem bo oni to wszyscy chcieliby odpalić ten lont
Ale chuj z wybuchu te ognie niczego nie zrobią, spokojna woda, co
Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska