Melange x Pragmatic x 237 by Jiggy Lyrics
Melange
Kielony w dłonie, w wódzie każdy tonie
Z tytoniem coś płonie, mowa o gibonie
Zawsze znajdę się w cyklonie
Baletu niezależnie od budżetu
Z kabaretu akcje, tupetu nie brakuje
Pannom witają się z wannom
Om nom nom
Ziom daj to głośniej
Na wolno bezlitośnie
Są dziwki jest koks #sprośnie
Dzwoń po mordy na prędkości jak concordy
Celebryci mordercy baletu LORDY
Tany Tany
Proszę damy, rytm bansowy nadawany
Gwint urwany film jak w kill bill
Pobudka nie przypominam dudka
Bo nie bronie a strzelam gola, rondo de gouala#
W kółko panny jak mediolan
Cholachola to nie porodówka
I nie zgon, jak Ci wyjebało bęben
Zaaplikuj calgon, sajgon mode on
Zią, jakkolwiek Cie zwom
Odpal to, wsadź w cd rom czy w srom
Pragmatic:
Dzieję się dzieje mam bekę się śmieje się śmieje
Andrzeje wrzucają traki na Facebooku, ubaw do rozpuku
Proszę o seppuku nie produkuj typie z taśmy grany coś Ci stuku puku schemat powielany
Rany x2 trzeba zmiany x2 będziesz zapomniany w głowie
Money x2, Fejm
Ciągle w miejscu what a shame
Zamiast stacja po stacji jak SKM
Powiesz że to hejt? Ej, tego nie siej
Lepiej sklej zrób mayday teraz stay away po
Cichu skilsy mnóż, dostałeś zmarszczek już
Dziw się mróż lepiej rusz, je wypełnia kurz, cóż, tu
Zmiana priorytetu, sorry Winnetou, chcesz baletu czy
Biletu za stawianie targetu polisę
Tolerancja jest kompromisem i remisem
Nie myl mnie z hipisem prędzej z chukiem norrisem
237:
Trap, drop, kop, wjazd na punchline shop, płynę #WOPR
Wrzucam dwójke trójkę #Ryba, typ bon vivant
Vivat carnival na survival zapraszam
Tłusto hasam, spasać spasam, stylóweczka jak pasza
GILL DVNG z kałasza, typ mesjasza moja druga
Strona Jiggy in persona zjadam jak sony eriksona, beka
Leje z salomona absurd monthy pythona, bo ja
Niezatapialny #boja, reguła ora et labora cicho
Po swoje #Troja, sam autonomicznie jak La Roja
La Rioja nara nara aloha
Kielony w dłonie, w wódzie każdy tonie
Z tytoniem coś płonie, mowa o gibonie
Zawsze znajdę się w cyklonie
Baletu niezależnie od budżetu
Z kabaretu akcje, tupetu nie brakuje
Pannom witają się z wannom
Om nom nom
Ziom daj to głośniej
Na wolno bezlitośnie
Są dziwki jest koks #sprośnie
Dzwoń po mordy na prędkości jak concordy
Celebryci mordercy baletu LORDY
Tany Tany
Proszę damy, rytm bansowy nadawany
Gwint urwany film jak w kill bill
Pobudka nie przypominam dudka
Bo nie bronie a strzelam gola, rondo de gouala#
W kółko panny jak mediolan
Cholachola to nie porodówka
I nie zgon, jak Ci wyjebało bęben
Zaaplikuj calgon, sajgon mode on
Zią, jakkolwiek Cie zwom
Odpal to, wsadź w cd rom czy w srom
Pragmatic:
Dzieję się dzieje mam bekę się śmieje się śmieje
Andrzeje wrzucają traki na Facebooku, ubaw do rozpuku
Proszę o seppuku nie produkuj typie z taśmy grany coś Ci stuku puku schemat powielany
Rany x2 trzeba zmiany x2 będziesz zapomniany w głowie
Money x2, Fejm
Ciągle w miejscu what a shame
Zamiast stacja po stacji jak SKM
Powiesz że to hejt? Ej, tego nie siej
Lepiej sklej zrób mayday teraz stay away po
Cichu skilsy mnóż, dostałeś zmarszczek już
Dziw się mróż lepiej rusz, je wypełnia kurz, cóż, tu
Zmiana priorytetu, sorry Winnetou, chcesz baletu czy
Biletu za stawianie targetu polisę
Tolerancja jest kompromisem i remisem
Nie myl mnie z hipisem prędzej z chukiem norrisem
237:
Trap, drop, kop, wjazd na punchline shop, płynę #WOPR
Wrzucam dwójke trójkę #Ryba, typ bon vivant
Vivat carnival na survival zapraszam
Tłusto hasam, spasać spasam, stylóweczka jak pasza
GILL DVNG z kałasza, typ mesjasza moja druga
Strona Jiggy in persona zjadam jak sony eriksona, beka
Leje z salomona absurd monthy pythona, bo ja
Niezatapialny #boja, reguła ora et labora cicho
Po swoje #Troja, sam autonomicznie jak La Roja
La Rioja nara nara aloha