Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Hibob by Jendrji x Chujztym Lyrics

Genre: rap | Year: 2015

[Verse 1: Jendrji]
Już chyba nawinąłem, że polski rap to żadne wyzwanie dla mnie
Kiedy wchodzę trzymaj blisko swoją pannę
Ich progres idzie do tyłu jak pieprzony Michael Jackson
W rapgrze znaczą w sumie tyle, co freestyle Eldo

[Verse 2:Chujztym]
Jebane ścierwo, żadne wyzwanie, wyzywanie raperów
Niby są cali nawijają w kawałkach, nie podbijaj, stul pysk, nic nie mów
W ogóle do mnie, lamusie goń się, od zawsze idę swoim torem
Rapgra dla mnie matematyka, nie obejdą się bezemnie, jestem dla nich wzorem

[Verse 3: Jendrji]
Jak wbijam na melo mam taką potęgę, że już na kwadracie mnie ciężko ogarnąć
Suki to towar kruszcowy bo od zawsze mamy tutaj je za banknot
Raperzy są jak fastfood - zamówienie i dostawa
Nie muszę ruszać pizdy z domu, żeby ich wpierdalać

[Verse 4: Chujztym]
Oni i tak znowu będą się wpierdalać
Fanów traktuję niczym jointy, możesz się jarać
Typowy diler, jade z tematem i nie jest mi lekko
W sumie wyjebane w te wasze zęby, bo dostajecie tu liryczny wpierdol
[Verse 5: Jendrji]
Nie nazywaj mnie raperem, dla mnie to obraza
Ich rap jest jakiś pusty #tabula rasa
W kwestii ćpania, mów mi Austin Stevens
Patrze na rapgre - oprócz nas nic nie widze


[Verse 6: Chujztym]
Stifłonda tak to wygląda, przejrzyj na oczy i zobacz
Mam pokazać swoje starania, nie robię nic na pokaz
Dopiero witałem was w tym kawałku, teraz żegnam elo ema
A wasze ksywy są kurwa jak Pezet, niedopowiedzenia, siema