Który biegun? by Janko zen Lyrics
[intro]
Który biegun? kompas mi wariuję
Gruby welur często nie daje mi ciepła
Który biegun? co ta nazwa niby zwiastuje
Nie wiem czemu ledwo działa wskazóweczka
[zwrota1]
O czym i kiedy płyta pytają od dawna kumple
Przestałem ich zbywać gdy tam dziabać kazał Yurek
Ze swoimi się witam, meet up robi nam za studnie
Nie brakuje mi ran, blizna mocny splata supeł
Wpadam na ulubioną melinę, idę z ziomków prądem
Mnie tam nie przeszkadza fever, minie mi jak sztruks w modzie
Ponoć często się mylę, winę po trzykroć ponoszę
Wkurwione oczy sobie mydle - od zewnątrz zgaszone
Ibo nie pozwolił odbić mi od krętej trasy
Osiem setek kilometrów, a 6 lat się znamy
Telefony po nocach by omawiać problem
Peleton we dwojga, łatwiej mierzyć się nam z prądem
[hook]
Odkąd na psychotropy nie tracę floty
Mam zmysły wyostrzone, nie pozwolę sobie być pachołkiem
W świecie gdzie każdy ściga tylko co jest modne
Gubiąc notes - tam niegdyś pisali co jest dla nich dobre
[refren]
Jesteś tak silny na ile sobie wmówisz
I tak słaby na ile swoją wolę studzisz
Tak naiwny na ile wierzysz słowom z góry
I tak twardy na ile trzymasz się skorupy
[zwrota2]
Nie piszę tekstów z wikipedią, bo nie gardzę wiedzą
Nie walczę o względy gremium, to nie crush z liceum
Myślisz, że często jestem w innym świecie? no bo w nim jestem
Lecę więcej, pewniej, nadal nie wiem czy dobre podejście
Zgubiłem wiele w drodze, a nadal nią pewnie kroczę
Pytasz mnie o postęp? spasuj, bo Ci pęknie notes
Rzadko mówię proszę, chyba, że przed "zamknij mordę"
Więc proszę zamknij mordę, jeśli mówisz "Janek pozer"
Bartek dał mi wiele, empatii mu w chuj zazdroszczę
Matek dał mi wiele, braciak masz tu wers o Tobie
M dała mi wiele, szkoda że usłyszy mnie tylko na zwrotce
Miłosz dzięki, że puściłeś dejof w obieg
[hook]
Zgubiłem wiele, po to żeby zdobyć drugie tyle
Problemów, marzeń, celów, starań, żeby się rozwinąć
Mam przy sobie dzisiaj tych których zawsze chciałem mieć
Elo wszystkim którzy wiedzą co w moim życiu jest pięć
Który biegun? kompas mi wariuję
Gruby welur często nie daje mi ciepła
Który biegun? co ta nazwa niby zwiastuje
Nie wiem czemu ledwo działa wskazóweczka
[zwrota1]
O czym i kiedy płyta pytają od dawna kumple
Przestałem ich zbywać gdy tam dziabać kazał Yurek
Ze swoimi się witam, meet up robi nam za studnie
Nie brakuje mi ran, blizna mocny splata supeł
Wpadam na ulubioną melinę, idę z ziomków prądem
Mnie tam nie przeszkadza fever, minie mi jak sztruks w modzie
Ponoć często się mylę, winę po trzykroć ponoszę
Wkurwione oczy sobie mydle - od zewnątrz zgaszone
Ibo nie pozwolił odbić mi od krętej trasy
Osiem setek kilometrów, a 6 lat się znamy
Telefony po nocach by omawiać problem
Peleton we dwojga, łatwiej mierzyć się nam z prądem
[hook]
Odkąd na psychotropy nie tracę floty
Mam zmysły wyostrzone, nie pozwolę sobie być pachołkiem
W świecie gdzie każdy ściga tylko co jest modne
Gubiąc notes - tam niegdyś pisali co jest dla nich dobre
[refren]
Jesteś tak silny na ile sobie wmówisz
I tak słaby na ile swoją wolę studzisz
Tak naiwny na ile wierzysz słowom z góry
I tak twardy na ile trzymasz się skorupy
[zwrota2]
Nie piszę tekstów z wikipedią, bo nie gardzę wiedzą
Nie walczę o względy gremium, to nie crush z liceum
Myślisz, że często jestem w innym świecie? no bo w nim jestem
Lecę więcej, pewniej, nadal nie wiem czy dobre podejście
Zgubiłem wiele w drodze, a nadal nią pewnie kroczę
Pytasz mnie o postęp? spasuj, bo Ci pęknie notes
Rzadko mówię proszę, chyba, że przed "zamknij mordę"
Więc proszę zamknij mordę, jeśli mówisz "Janek pozer"
Bartek dał mi wiele, empatii mu w chuj zazdroszczę
Matek dał mi wiele, braciak masz tu wers o Tobie
M dała mi wiele, szkoda że usłyszy mnie tylko na zwrotce
Miłosz dzięki, że puściłeś dejof w obieg
[hook]
Zgubiłem wiele, po to żeby zdobyć drugie tyle
Problemów, marzeń, celów, starań, żeby się rozwinąć
Mam przy sobie dzisiaj tych których zawsze chciałem mieć
Elo wszystkim którzy wiedzą co w moim życiu jest pięć