Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Chabazie by Janko zen Lyrics

Genre: pop | Year: 2018

[zwrotka 1: janko zen]
Szybkie życie, słabe więzi
Ja i moi ludzie niezbyt
Łapiemy to tempo
Oni patrzą się tępo
Co drugi rododendron jest

A my co? chabazie podobno
A w tym świecie rzekomo
Ponoć to szary kolor wiesz

My to te haszcze co wolą
Ozdobić siebię w dobro
Mnogo dajemy opór je

Jestem świeżo zaczęty
Gryza nie dam jeśli tylko tylko
Masz zęby
Jesteśmy dla nich piramidą
Znikąd dziki żywot
Widzą tylko sarkofagi i pułapki
Łypiecie na nas znów tu
Kryjemy się od tłumu
No taki mamy sznyt sory

Nikniemy sobie w bluszczu
Słyszymy nagle "burz mur"
Miałkie pikiety atakują

[refren: janko zen & lilan]
Co chcielibyśmy mieć
A z drugiej strony nie
Głęboki wdech weź
To temat rzeka jest
I gdy wpadniesz w nurt to
Uważaj za burtą

[zwrotka 2: janko zen]
Stukoty butów - niby glany
Deptają, więc ich omijamy
Pozostali chyba skamieniali
W bezruchu stoją jak stali
No a zapiętę pasy

Te koleiny to kolejny blef
Ślady po kołach - nie droga, a cel
Wiwatem ich witają, a za co nie wiem
Ciężko mi o przejście
Ale dalej idę
[Bridge: janko zen & lilan]
Gdziekolwiek nie stanę - powiew
Co chwilę łapię kolkę
Chcieli nas mieć na dobre
Ale jak na złe to nie
Pragnęli znać swe opcje
Prośba nie - szarża w moje
Nowe i stare kolce

[refren: janko zen & lilan]
Co chcielibyśmy mieć
A z drugiej strony nie
Głęboki wdech weź
To temat rzeka jest
I gdy wpadniesz w nurt to
Uważaj za burtą

[Outro: lilan]
Nie jestem stąd