Laur Kapitolu by Jan Lecho Lyrics
Na schodach Kapitolu z ręką na temblaku
Stał żołnierz, co był całe cztery lata w polu,
I patrzał w wschodnią stronę. O! młody Polaku!
Ileż rzeczy jest droższych niż laur Kapitolu.
Widziałeś Colosseum i kościół Piotrowy
I wszystkim cudom sztuki przyjrzałeś się pilnie,
A przecież wciąż pamiętasz pochylenie głowy
Matki Boskiej, co świeci na ulicy w Wilnie!
Ledwo słuchasz, choć nocą ktoś tak pięknie śpiewa,
Nie patrzysz, choć w księżycu Rzym utonął stary,
Nad laury Kapitolu - wolisz nasze drzewa,
Co szumią jak podarte zwycięskie sztandary.
Stał żołnierz, co był całe cztery lata w polu,
I patrzał w wschodnią stronę. O! młody Polaku!
Ileż rzeczy jest droższych niż laur Kapitolu.
Widziałeś Colosseum i kościół Piotrowy
I wszystkim cudom sztuki przyjrzałeś się pilnie,
A przecież wciąż pamiętasz pochylenie głowy
Matki Boskiej, co świeci na ulicy w Wilnie!
Ledwo słuchasz, choć nocą ktoś tak pięknie śpiewa,
Nie patrzysz, choć w księżycu Rzym utonął stary,
Nad laury Kapitolu - wolisz nasze drzewa,
Co szumią jak podarte zwycięskie sztandary.