Nagrobek Pawłowi Chmielowskiemu by Jan Kochanowski Lyrics
Wiatry z północnem morzem na mię się zmówiły,
Aby mię niewinnego gardła pozbawiły,
I nakoniec dowiodły swego, bo stargawszy
Białe żagle i okręt w kęsy zdruzgotawszy,
Przybiły mię do brzegu pustego na desce;
Tamżem został, bo wyszcia nie dawało miejsce.
A ty, co tędy płyniesz po głębokiej wodzie,
Umiej o Chmielowskiego powiedzieć przygodzie.[Tekst i adnotacje - Genius Polska]
Aby mię niewinnego gardła pozbawiły,
I nakoniec dowiodły swego, bo stargawszy
Białe żagle i okręt w kęsy zdruzgotawszy,
Przybiły mię do brzegu pustego na desce;
Tamżem został, bo wyszcia nie dawało miejsce.
A ty, co tędy płyniesz po głębokiej wodzie,
Umiej o Chmielowskiego powiedzieć przygodzie.[Tekst i adnotacje - Genius Polska]