Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Mona by IKAEM Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

[Zwrotka 1]
Szczerze robię to żeby mnie było kiedyś stać na te szamę
Zdarza się często, że nie mam pomysłu na życie na prace i spełnianie marzeń
Bo traktuje to za poważnie i boje się stale, z takimi ambicjami trudno o prace
A jak cie pytają co zamierzasz dalej tak trudno ukrywać te twarz ej
Słuchaj to - jestem w drodze papier (papier)
Dzisiaj radość nie żale (żale)
Jej oczy się świecą jak diament na szyi
Nie miałem diamentów nie miałem dziewczyny (nie)
I nie miałem o tym większej opinii
(Woah)
Ja to nowy Da Vinci
(Woah)
Patrz na mnie kurwo i mów co widzisz

[Refren]
To sztuka jak Mona
Mi nie chodzi o poklask
Zielony papierek forsa
Popchamy to do końca
Piona jak też się tym jarasz
Nie jeśli to tylko zabawa
Jak jara ich fama nie prawda
To usłyszą kurwa papa
[Zwrotka 2]
U mnie na piśmie wieś to moje miasto
U mnie w głowie ciągle tylko ten trap
Z kieliszków popijam sobie to Caprio
Nie śpię do szóstej nazywam to pracą
Jeszcze będę duży bo wcisnąłem Caps Lock
Chcę zarobić tyle, że AMG będzie zabawką
Napatrzyłem się na gwiazdy
Oni wszyscy tacy sami
A ja nie chce taki sam być
Chce napierdalać sobie trapy
Napatrzyłem się na tamtych
Co nawet nie noszą tej Prady
Nie umieją przełknąć prawdy
Oni nie zajdą tam z nami ziom
Mój outfit to Cropp, Hause
Nie paliłem jointa
Pracuje po nocach
Aż napierdala mnie głowa
To nie jest na pokaz
Nie pisze każdego słowa
Dużo problemów na bani
Nie jest warta tego zwrotka

[Refren]
To sztuka jak Mona
Mi nie chodzi o poklask
Zielony papierek forsa
Popchamy to do końca
Piona jak też się tym jarasz
Nie jeśli to tylko zabawa
Jak jara ich fama nie prawda
To usłyszą kurwa papa
Papa, papa
Papa, papa
Yeah, ej