Poeta by Homo Twist Lyrics
Powiesił się, tak jak jego arcydzieła
Na któreśmy tak gorliwie tu czekali
Ogólnie rzecz jasna wszyscy osłupieli
Gdy autor za tantiemy kupił sznur
Impresario, z uspokajającym gestem
Rzekł "niechaj wiatr kwitnie na jego mogile"
Nie pozwólmy, by żal zmącił napój
Który tak chwalił za życia
Zdrowie poety!
Mowa otworzyła gościom oczy
Wypili z wdzięcznością
Surowo spojrzeli po sobie
Czując ciężar obowiązku
Czyż jesień przychodzi na daremno?
Zdrowie poety!
Na któreśmy tak gorliwie tu czekali
Ogólnie rzecz jasna wszyscy osłupieli
Gdy autor za tantiemy kupił sznur
Impresario, z uspokajającym gestem
Rzekł "niechaj wiatr kwitnie na jego mogile"
Nie pozwólmy, by żal zmącił napój
Który tak chwalił za życia
Zdrowie poety!
Mowa otworzyła gościom oczy
Wypili z wdzięcznością
Surowo spojrzeli po sobie
Czując ciężar obowiązku
Czyż jesień przychodzi na daremno?
Zdrowie poety!