Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Pussycat by Heis Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

[Refren] x2
Bujam się jak chcę, ej, bujam się jak chcę, nie że taki kozak w grze, ale lubię puszyć się

[Zwrotka 1]
Odbijam, nie gadam raperom, że dawaj zrobimy tu razem sztosik w chuj
Mam prezent na starcie w postaci obu rąk z środkowym dyskretnie, no cóż
Mój cypher jest świeży i czysty, to czarne na białym jak outline na skiny
Wchodzimy w salony, to banan sie wstydzi to crew jest no limit, ej synu no limit
Jak baggy to Error, jak buty to DC, jak wchodził na bity, to synu nabity
Oldschool wyszyty na miarę tych czasów, dla kotów zbyt vintage, gimb nieobyty
Gadka to dziewięć i trójka, tak stara, że twoja panienka, ej myli nas z Wu Tang
Żadna przewózka, te bloki to furiat, rozpiera energia, więc betonen rzucam
Widzą nas jak pojebanych (jak pojebanych)
Za chwile upadną pod nogi nam sami (pod nogi nam sami)
Nie trawię ich stylu, wiec syf to nie jami, dzieciaki z ekipy Newcastle Miami
Gangi i składy tak wąskie, że w jedną nogawke mych baggy'ów weszliby cali
Wstyd, że tacy w tym nurcie doszli do władzy dziś
Stąd też wchodzę w brudnych najach śmiejąc szczurowaty ryj
Chory wariat buty w gównie wytrze o czerwony dywan
Lepiej odpul swych idoli i się naucz pod to gibać
Płynę sobie bokiem jak chcę, kiedy robię swoje, robię sobie jak chcę
Żyję sobie bragga, dobry Boże chroń mnie, mam w duszy ogoniastą bestie, yeah
Rap mój jak czakran, Kyūbi się budzi jak stuff se tu bakam
Osiedla - tu każdy tak lata, mój workout na klatkach, a w bani mam dalej Alcatraz, przestań przepraszać
To nasze są bloki, nie moje, to tylko mój ruch
Gwiardia mych słów przemierza to miasto jak wholetrain, wygoogluj ze slangu se już
Idę po fejmy dla moich ziomali z kamienic podziemi i dworców centralnych
Mam w głowie swą wizje stworzenia świadomość wynurza się z głębin astralnych
[Refren] x2
Bujam się jak chcę, ej, bujam się jak chcę, nie że taki kozak w grze, ale lubię puszyć się

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]