BEZ POWODU by HRYPA Lyrics
[Zwrotka 1: Somp]
Kolejny chłop wziął ślub i zniknął
Albo wyjechał gdzieś na stałe stąd
Zmienia się trop ale wciąż łączy hip-hop
Czekam ale powoli gaśnie joint
Dla mnie to nie problem jak zjebałem coś to pardone, bo
Kiedy światła nie gasną - znaczy się pali żyrandol
Coś co było jakby wczoraj w sumie to było dawno
Trza się najebać i pogadać a nie wymyślać że to to i tamto
Rutyna jest moim wybawcą, rutyna to ciężki hardcore
Ale jak sama rutyna to sprawia że trochę tu kurwa za ciasno
Wszystko to co było złe i toksyczne - jebać to
W górę kielony za bractwo
[Refren: Somp]
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
[Zwrotka 2: Somp]
Żyjemy w mieście bratku, nie wychodzimy na miasto
Wpadaj na bucha z herbatką albo na wódę i ciasto
Najgorzej jest wtedy gdy robi się jasno
Kochanie jak możesz to proszę wybacz to
Nie jestem chorym wyznawcą, nie twierdzę że ziemia jest płaską
Nie mówię jak żyć - niech każdy ma swoje do tego żelazko
Ci co szukają to znajdą, ci co nie piją to zazdro
Czasem nie trzeba powodu - czasami wystarczy hasło
[Refren: Somp]
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
Kolejny chłop wziął ślub i zniknął
Albo wyjechał gdzieś na stałe stąd
Zmienia się trop ale wciąż łączy hip-hop
Czekam ale powoli gaśnie joint
Dla mnie to nie problem jak zjebałem coś to pardone, bo
Kiedy światła nie gasną - znaczy się pali żyrandol
Coś co było jakby wczoraj w sumie to było dawno
Trza się najebać i pogadać a nie wymyślać że to to i tamto
Rutyna jest moim wybawcą, rutyna to ciężki hardcore
Ale jak sama rutyna to sprawia że trochę tu kurwa za ciasno
Wszystko to co było złe i toksyczne - jebać to
W górę kielony za bractwo
[Refren: Somp]
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
[Zwrotka 2: Somp]
Żyjemy w mieście bratku, nie wychodzimy na miasto
Wpadaj na bucha z herbatką albo na wódę i ciasto
Najgorzej jest wtedy gdy robi się jasno
Kochanie jak możesz to proszę wybacz to
Nie jestem chorym wyznawcą, nie twierdzę że ziemia jest płaską
Nie mówię jak żyć - niech każdy ma swoje do tego żelazko
Ci co szukają to znajdą, ci co nie piją to zazdro
Czasem nie trzeba powodu - czasami wystarczy hasło
[Refren: Somp]
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu
Czasem bez powodu
Gadamy bez powodu
Robimy bez powodu
Melanż bez powodu