FALA SEQUEL by Guzior Lyrics
[Intro]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Zwrotka 1]
Nabieram oddech i chowam głowę pod wodę
Wstrzymuję, aż zrobię się purpurowy
Krew czyści kilka kapsułek kurkumowych
Taki sam Mati, trochę lepszy wózek, trochę tych szmat droższych
W przeszłości wolałem Air Force'y niż jakieś Givenchy i nosiłem zawsze za kostki
Spytaj o płytę mnie, ja spytam w nerwach już "Co z tym?"
Taki to pośpi, kiwają palcem, że długo to nie będzie trwało, jebią mnie ich groźby
Przełączam, gra mi nowy Kanye - Gospel, lubię ten krążek, bo trochę odleciał
A ja to w sercu kumam dobrze, czeszе mi czosnek, że patrzysz jakbym był najdroższy
Lala, nie jеstem zazdrosny, chcesz poleć, albo z tym, albo z tym
Ja polecę, albo z nią, albo z nią, jebać to, nie dla mnie są związki
Inne są przy tobie jak paszkwil, uwielbiam, gdy do moich nozdrzy
Dostają się twoje perfumy, są piękne, weź kurwa je rozpyl
Czekam na falę jak blok, czekam na opad i grom
Czekam na planety roast, jebię to miasto, nie wychodzę, festiwal tandet i zło
Słucham Depeche Mode, a nie na niebiesko, taki mam nastrój
Jebie tym smogiem, ja lubię pogodę angielską
Oczyszcza powietrze jak Dyson
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Zwrotka 2]
Zimą mam golf mordo, latem mam bluzę
Wlatuję bokiem w to koło melanżu jak w żużel
To chyba tak już będzie, nie pozostawiam złudzeń
Mordo, ja tylko od chrzanu mogę uronić z łzę
A pewnie to zduszę, łzy na policzku to będę miał tuszem
Klony mi w torbie się lepią od muszek, rozsypało się, są luzem
Mam bake i flakon dla ciebie, w którym ty już suszysz te róże
Na razie to czytam frazesy z puszek, na razie ubieram spodnie, uciekam, bo muszę
Portfel, telefon i klucze, porwie peleton - nie wrócę
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Zwrotka 1]
Nabieram oddech i chowam głowę pod wodę
Wstrzymuję, aż zrobię się purpurowy
Krew czyści kilka kapsułek kurkumowych
Taki sam Mati, trochę lepszy wózek, trochę tych szmat droższych
W przeszłości wolałem Air Force'y niż jakieś Givenchy i nosiłem zawsze za kostki
Spytaj o płytę mnie, ja spytam w nerwach już "Co z tym?"
Taki to pośpi, kiwają palcem, że długo to nie będzie trwało, jebią mnie ich groźby
Przełączam, gra mi nowy Kanye - Gospel, lubię ten krążek, bo trochę odleciał
A ja to w sercu kumam dobrze, czeszе mi czosnek, że patrzysz jakbym był najdroższy
Lala, nie jеstem zazdrosny, chcesz poleć, albo z tym, albo z tym
Ja polecę, albo z nią, albo z nią, jebać to, nie dla mnie są związki
Inne są przy tobie jak paszkwil, uwielbiam, gdy do moich nozdrzy
Dostają się twoje perfumy, są piękne, weź kurwa je rozpyl
Czekam na falę jak blok, czekam na opad i grom
Czekam na planety roast, jebię to miasto, nie wychodzę, festiwal tandet i zło
Słucham Depeche Mode, a nie na niebiesko, taki mam nastrój
Jebie tym smogiem, ja lubię pogodę angielską
Oczyszcza powietrze jak Dyson
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
[Zwrotka 2]
Zimą mam golf mordo, latem mam bluzę
Wlatuję bokiem w to koło melanżu jak w żużel
To chyba tak już będzie, nie pozostawiam złudzeń
Mordo, ja tylko od chrzanu mogę uronić z łzę
A pewnie to zduszę, łzy na policzku to będę miał tuszem
Klony mi w torbie się lepią od muszek, rozsypało się, są luzem
Mam bake i flakon dla ciebie, w którym ty już suszysz te róże
Na razie to czytam frazesy z puszek, na razie ubieram spodnie, uciekam, bo muszę
Portfel, telefon i klucze, porwie peleton - nie wrócę
[Refren: Guzior & Chór Chłopięcy NFM]
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów
Czekam na falę jak blok
Setki ton, by nas zabrało
Wciągnie wnet pod wodę prąd
Chwyć mą dłoń, zniknijmy z radarów