Mieszko by Grupa Operacyjna Lyrics
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 1]
W kościele z nudów obgryzam paznokcie, gdy
Ksiądz popatrzy brat trąca mnie łokciem
Często myślami jestem gdzie indziej
W dowolnym miejscu, byle nie w windzie
Bo winda nie jest moim ulubionym miejscem
I trudno coś o niej powiedzieć z sensem i
Nigdy nie wiesz kogo w środku spotkasz
- więc może lepiej nie zaglądać do środka
W markecie przecież można bawić się lepiej
Wskakuje do wózka jeździmy po sklepie
Na prostej między półkami z proszkami zachwycam jak Kubica kierowcy zdolnościami, lecz dobre wrażenie burzy
Zderzenie, ochrona gna do nas z niezadowoleniem
Market nie lubi być traktowany żartem
Z jego szponów do domu zwiewam tylko fartem
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 2]
W ławce ostatniej siedziałem na matmie
Skulony tam jak rozbitek na tratwie
Było by mi łatwiej gdybym był trochę niższy
Szkoła była spoko ale matma mnie niszczy
Starczy o szkole, są ciekawsze miejsca, jak szpital gdzie miałem mieć przeszczep serca
Ups pomyłka miał być mózgu przeszczep, tyle, że dawcy nie znalazłem jeszcze
Mimo starań lekarzy żyjemy coraz dłużej
Najbardziej życiowym sportem jest żużel
Bo zupełnie jak w życiu w kółko się kręcą
A tylko najszybszy zostaje zwycięzcą
Więc żużel rządzi jeszcze raz powtórzę
Ja nie mogłem zdawać religii na maturze
I pewnie dlatego nie zostałem księdzem
Nie dlatego, że drobne czasem z tacy wędzę
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 3]
Moim ulubionym samochodem był rower, ale zauważyłem
Że jest problem z tym słowem
Gdy mówisz do laski: „Przyjadę rowerem” nie licz na oklaski
Uzna, że jesteś zerem, bo w teren rowerem jej ruszyć się nie śni
W tej pieśni wyjaśniam, ze liczy się prestiż
Przynajmniej dla tych, co lansują się w klubach
Takich na rower się wyrwać nie uda
Nie wierzę w cuda, one wolą merce
Tym więcej, że merce chwytają za serce
Ale co do mnie będę się poświęcał, dla takiej co będzie mnie kochać bez Merca
Bo jestem naiwny jak nasi piłkarze
Oni skopią Brazylię, a ja Wam pokażę
Że nie każda kobieta myśli o pieniądzach. Kochanie, poczekaj. „Gdzie moja forsa?”
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 1]
W kościele z nudów obgryzam paznokcie, gdy
Ksiądz popatrzy brat trąca mnie łokciem
Często myślami jestem gdzie indziej
W dowolnym miejscu, byle nie w windzie
Bo winda nie jest moim ulubionym miejscem
I trudno coś o niej powiedzieć z sensem i
Nigdy nie wiesz kogo w środku spotkasz
- więc może lepiej nie zaglądać do środka
W markecie przecież można bawić się lepiej
Wskakuje do wózka jeździmy po sklepie
Na prostej między półkami z proszkami zachwycam jak Kubica kierowcy zdolnościami, lecz dobre wrażenie burzy
Zderzenie, ochrona gna do nas z niezadowoleniem
Market nie lubi być traktowany żartem
Z jego szponów do domu zwiewam tylko fartem
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 2]
W ławce ostatniej siedziałem na matmie
Skulony tam jak rozbitek na tratwie
Było by mi łatwiej gdybym był trochę niższy
Szkoła była spoko ale matma mnie niszczy
Starczy o szkole, są ciekawsze miejsca, jak szpital gdzie miałem mieć przeszczep serca
Ups pomyłka miał być mózgu przeszczep, tyle, że dawcy nie znalazłem jeszcze
Mimo starań lekarzy żyjemy coraz dłużej
Najbardziej życiowym sportem jest żużel
Bo zupełnie jak w życiu w kółko się kręcą
A tylko najszybszy zostaje zwycięzcą
Więc żużel rządzi jeszcze raz powtórzę
Ja nie mogłem zdawać religii na maturze
I pewnie dlatego nie zostałem księdzem
Nie dlatego, że drobne czasem z tacy wędzę
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Zwrotka 3]
Moim ulubionym samochodem był rower, ale zauważyłem
Że jest problem z tym słowem
Gdy mówisz do laski: „Przyjadę rowerem” nie licz na oklaski
Uzna, że jesteś zerem, bo w teren rowerem jej ruszyć się nie śni
W tej pieśni wyjaśniam, ze liczy się prestiż
Przynajmniej dla tych, co lansują się w klubach
Takich na rower się wyrwać nie uda
Nie wierzę w cuda, one wolą merce
Tym więcej, że merce chwytają za serce
Ale co do mnie będę się poświęcał, dla takiej co będzie mnie kochać bez Merca
Bo jestem naiwny jak nasi piłkarze
Oni skopią Brazylię, a ja Wam pokażę
Że nie każda kobieta myśli o pieniądzach. Kochanie, poczekaj. „Gdzie moja forsa?”
[Refren x8]
Mieszko, Mieszko
Mój koleżko
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]