La Magra by Grupa Operacyjna Lyrics
[Zwrotka 1]
Kolejna noc, co nie będzie dobra
Kolejna, do innych podobna
Niby to znam, bo już tyle razy
Te same głosy, te same obrazy
Wspomnienia, których nie chcę
Poczucie winy, które mnie depcze
Wyobrażenia – inaczej być mogło
A ponad wszystkim strachu godło
Sens? Urojone dążenia…
Wszystko się zmienia? Nic się nie zmienia
Sprawy zostają jakimi były
Żadne zdarzenia mnie nie zmieniły
Mówią tobie: „To wszystko w głowie”
Znowu przegram, znowu się dowiem
Że byli na górze, to na dół spadną
Ciekawe, kogo pociągnę na dno?
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Refren x2]
Na zewnątrz się zmieniło
A w środku – jest jak było
Otwierają się rany
Już na to jestem skazany
[Zwrotka 2]
Krajobraz po bitwie, spustoszenie
Zgliszcza, ruiny, wyjałowienie
Ta dusza nie z tych idących do nieba
Z tej mąki raczej nie będzie chleba
Nie chcę współczucia ani litości
Wsadźcie se gdzieś wasze mądrości
Każdą swoją szansę przepieprzę
Co jest prawdziwe, to będzie wieczne
Więc to nic nie znaczy czym mi grozisz
Nie opowiadaj, co mi zrobisz
Kiedy mnie złapiesz – ja nie uciekam
Spójrz: stoję i czekam
Nikt nie przychodzi, ciągle tak samo
Każdego wieczora, codziennie rano
Niektórym w życiu się nie poszczęści
Stoję – i zaciskam pięści
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Refren x4]
Na zewnątrz się zmieniło
A w środku – jest jak było
Otwierają się rany
Już na to jestem skazany
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Kolejna noc, co nie będzie dobra
Kolejna, do innych podobna
Niby to znam, bo już tyle razy
Te same głosy, te same obrazy
Wspomnienia, których nie chcę
Poczucie winy, które mnie depcze
Wyobrażenia – inaczej być mogło
A ponad wszystkim strachu godło
Sens? Urojone dążenia…
Wszystko się zmienia? Nic się nie zmienia
Sprawy zostają jakimi były
Żadne zdarzenia mnie nie zmieniły
Mówią tobie: „To wszystko w głowie”
Znowu przegram, znowu się dowiem
Że byli na górze, to na dół spadną
Ciekawe, kogo pociągnę na dno?
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Refren x2]
Na zewnątrz się zmieniło
A w środku – jest jak było
Otwierają się rany
Już na to jestem skazany
[Zwrotka 2]
Krajobraz po bitwie, spustoszenie
Zgliszcza, ruiny, wyjałowienie
Ta dusza nie z tych idących do nieba
Z tej mąki raczej nie będzie chleba
Nie chcę współczucia ani litości
Wsadźcie se gdzieś wasze mądrości
Każdą swoją szansę przepieprzę
Co jest prawdziwe, to będzie wieczne
Więc to nic nie znaczy czym mi grozisz
Nie opowiadaj, co mi zrobisz
Kiedy mnie złapiesz – ja nie uciekam
Spójrz: stoję i czekam
Nikt nie przychodzi, ciągle tak samo
Każdego wieczora, codziennie rano
Niektórym w życiu się nie poszczęści
Stoję – i zaciskam pięści
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Refren x4]
Na zewnątrz się zmieniło
A w środku – jest jak było
Otwierają się rany
Już na to jestem skazany
[Scratche x4]
Nie, nie, nie, nie
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]