Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Utwór numer 1 by Goblean Lyrics

Genre: rap | Year: 2017

Verse 1:
Najpewniej zajebalem rok w LO, by zajebac ten rok oponetom
Ta, tak jak po to ja rzucilem, tak jak przez mnie wciaz nie ma
Chociaz jestem tak na serio, tylko skupiam sie na rzeczach
Nie ludziach, czy na miejscach, no przynajmniej nie na serio
W sensie moich rzeczach, a dzis mam juz tylko jedna
Ustawilem domek z jednej karty, mozesz kurwo skoczyc fundamentom
W sensie moim fundamentom, postawilem wszystko na nia
Choc bez dachu, to wciaz stoi, wiec ssij knage fundamentom
Rodzina teskni, tez tesknie za nia
Widzimy sie codziennie, rozmawiamy w kurwe rzadko
Dzis wrócilem z nowym klipem, wiec odespie, zeby rano
Usiasc rzucic pare linii, liczac ze to posprawdzaja
Mordy, co cos znacza
Nie tylko moje mordy, bo oni to juz znaja
Mordy, co to cos znaczy dla nich
I zanim skoncze pisac mama z siorka wyjda z chaty
A przeciez pisze takze dla nich
Tosia bedzie miala wszystko, chocbym ja mial chodzic nagi

Hook:
A glosy w mej glowie nie daja mi spac, jak mozesz mi mówic, ze nie robie nic
Jak zawalam nocke i szkole i mam tylko te glosy, by zapelnic bit
To caly mój swiat, dla ciebie to nic, mamo, ja nie chce tak zyc
To wszystko co mam, bo dla mnie to zyc, cos wiecej niz zapewnic byt
Cos wiecej, niz widzisz w tym ty, cos wiecej niz ktokolwiek widzial
Bo dla mnie to zyc lub zdychac, zdobyc lub stracic cos wiecej niz nic
Verse 2:
Bedi wrózyl mi juz przyszlosc, jak ona sama nie wrózyla nic dobrego
Dzis kieruje mna frustracja, jak tak patrze co u niego
To jest w kurwe motywacja, bo to jest moja poprzeczka
VBS na QueQuality, a byl w labelu pode mna
Musze to nadrobic, pierdol milosc, jak chcesz wygrac
Cztery lata temu sny to FV, teraz spójrz skad wrzucam linka
Pod scena 2 setki, lub wiecej, w tym szale umyka mi ilosc
Po jednym wystepie mam 9 dupeczek na fonie, bo "fajna muzyka"
Zlote serce mego zycia dzisiaj mam za menadzerke, no a bylem w tym sam
Naprawilem wizerunek, jutro Goblean bedzie wszedzie, no i nie bedzie cie tam
Mialem szczescie, ze poczatek byl tak trudny, bo to wyszlo mi na lepsze, nic nie dotknie mnie bardziej
Mialem szczescie, bo spotkalem dobrych ludzi, dali mi usmiech i sile, co naprawde bylo brakiem

Hook:
A glosy w mej glowie nie daja mi spac, jak mozesz mi mówic, ze nie robie nic
Jak zawalam nocke i szkole i mam tylko te glosy, by zapelnic bit
To caly mój swiat, dla ciebie to nic, mamo, ja nie chce tak zyc
To wszystko co mam, bo dla mnie to zyc, cos wiecej niz zapewnic byt
Cos wiecej, niz widzisz w tym ty, cos wiecej niz ktokolwiek widzial
Bo dla mnie to zyc lub zdychac, zdobyc lub stracic, cos wiecej niz nic