Tiara freestyle by Goblean Lyrics
Hook:
Moi ludzie wiedzą wszystko, tylko nie jak trzeźwieć
Mała jest za blisko mówię wyjdź stąd zanim wejdziesz
Jebać palce, dasz tu rękę wezmą serce
Jebać palce, ona zmieści dużo więcej
Verse 1:
Pachnie Diorem pokój, ona pachnie mną i Pravdą
Nie wiem co to spokój, z okna spada popiół
Z okna leci chłopak, co go mijałem niedawno
Modlę się o spokój, spokój innych domów
Spokój cudzych matek, z boku leży matex
Błądzę w trasie między piekłem klatek, a jej ciałem
Pięknym ciałem, niczym niebo ranem
Błądzę myślą między moim światem, a jej rajem
Brigde:
I znów spadam, jak jej tiara, zna ból mała, więc czuć chciała
Choć ciut starań, nie sól w ranach, więc luz mała, mam grunt dla nas
Pod nim bruk w plamach przez strzał chama, za klub w barwach jak mórz fala
Od głów w barwach, jak Warszawa, a w psów aktach brak zeznania
Hook:
Moi ludzie wiedzą wszystko, tylko nie jak trzeźwieć
Mała jest za blisko mówię wyjdź stąd zanim wejdziesz
Jebać palce, dasz tu rękę wezmą serce
Jebać palce, ona zmieści dużo więcej
Verse 2:
Pachnie gruzem fura, ona futra, celebrytki
U nas Umbro i piguła, nie Vistula i pastylki
Leci buziak w smaku Żubra, żadnej mięty, żadnych liści w sztukach
Chyba, że akurat sztuka chce wybryki skumać
No to zmieniam łapę w choker, tutaj jej wygodnie
Chociaż nie poruszy głową, póki trzymam ją przy sobie
A poza nią skądże, nic nie mam przy sobie
Znowu dzwoni stary Samsung, młoda nie wie o czym plotę
Moi ludzie wiedzą wszystko, tylko nie jak trzeźwieć
Mała jest za blisko mówię wyjdź stąd zanim wejdziesz
Jebać palce, dasz tu rękę wezmą serce
Jebać palce, ona zmieści dużo więcej
Verse 1:
Pachnie Diorem pokój, ona pachnie mną i Pravdą
Nie wiem co to spokój, z okna spada popiół
Z okna leci chłopak, co go mijałem niedawno
Modlę się o spokój, spokój innych domów
Spokój cudzych matek, z boku leży matex
Błądzę w trasie między piekłem klatek, a jej ciałem
Pięknym ciałem, niczym niebo ranem
Błądzę myślą między moim światem, a jej rajem
Brigde:
I znów spadam, jak jej tiara, zna ból mała, więc czuć chciała
Choć ciut starań, nie sól w ranach, więc luz mała, mam grunt dla nas
Pod nim bruk w plamach przez strzał chama, za klub w barwach jak mórz fala
Od głów w barwach, jak Warszawa, a w psów aktach brak zeznania
Hook:
Moi ludzie wiedzą wszystko, tylko nie jak trzeźwieć
Mała jest za blisko mówię wyjdź stąd zanim wejdziesz
Jebać palce, dasz tu rękę wezmą serce
Jebać palce, ona zmieści dużo więcej
Verse 2:
Pachnie gruzem fura, ona futra, celebrytki
U nas Umbro i piguła, nie Vistula i pastylki
Leci buziak w smaku Żubra, żadnej mięty, żadnych liści w sztukach
Chyba, że akurat sztuka chce wybryki skumać
No to zmieniam łapę w choker, tutaj jej wygodnie
Chociaż nie poruszy głową, póki trzymam ją przy sobie
A poza nią skądże, nic nie mam przy sobie
Znowu dzwoni stary Samsung, młoda nie wie o czym plotę