Mainstreet by Goblean Lyrics
Hook:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Pre-verse:
Dym z mojego płuca, leci moja muza, leci moja muza, leci moja muza... (WRÓĆ!)
Dym z mojego płuca, leci moja muza, bo to moja fura (SKRT!)
Verse 1:
To dym z waszego mostu, choć to z mojego płuca
Podaję jej przez usta, chociaż pierdolę studia
Wolę studio i jej taniec, lecz nie hula
Twój brat raper coś nie hula, zniszczę jadem tego szczura tak jak jakaś tarantula
Palę sam, ale blok, a jak z nią
Leci kula, leci kula-kula-bob
Ona wczuta w kabaretkach kręci tak jak hulahop
Wchodzę w nią, jebac gumy, to nie Hooba Booba, Shock
Żyjemy nocą jak Bruce Wayne, kutas przetarty po kurwie
To nowa sztuka jak Broadway, sztuka współczesna to towiec
Highlander z colą nim pójdę, moją domeną jest sukces
Waszą domeną jest website, sucz spała dziś w mojej koszulce
Bridge:
Moi bracia krzyczą do mnie dzisiaj Mati rapuj
Wczoraj się martwili, żeby nie wyskoczył z dachu
Ona krzyczy do mnie dzisiaj "Mati proszę ratuj!"
Nie mam na to czasu
Hook:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Pre-verse:
Dym z mojego płuca, leci moja muza, leci moja muza, leci moja muza... (WRÓĆ!)
Dym z mojego płuca, leci moja muza, bo to moja fura (SKRT!)
Verse 2:
Wers za wersem, jeszcze Goblean będzie wszędzie
Bo mam w chuju serce tamtej i następnej, tam być nie chcę
Wyciągnąłem wnioski i zawleczkę, co następne?
Jak mój brat skończy o kulach to na szczyty go zawlekę
A za rękę łapię hoe-hoe, odmawiam każdym postom
I nie wierzę żadnym postom, kończę w hoe-hoe i mam dość jej
Bo pierdolę wyłączność, pochłonęło mnie to tak, że
Nie dam rady kochać żadnej kurwa bardziej, niż melodii
No bo mam misję, która bez pracy nie wyjdzie
Nie mogę już bliżej, zrozumiesz jak znikniesz
Albo wcale to dwa światy jak w dwóch baniach
Chciałem więcej niż już miałem, lecz skumałem, że w przyszłości już to mam
Bridge:
Moi bracia krzyczą do mnie dzisiaj Mati rapuj
Wczoraj się martwili, żeby nie wyskoczył z dachu
Ona krzyczy do mnie dzisiaj "Mati proszę ratuj!"
Nie mam na to czasu
Hook:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Outro:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Pre-verse:
Dym z mojego płuca, leci moja muza, leci moja muza, leci moja muza... (WRÓĆ!)
Dym z mojego płuca, leci moja muza, bo to moja fura (SKRT!)
Verse 1:
To dym z waszego mostu, choć to z mojego płuca
Podaję jej przez usta, chociaż pierdolę studia
Wolę studio i jej taniec, lecz nie hula
Twój brat raper coś nie hula, zniszczę jadem tego szczura tak jak jakaś tarantula
Palę sam, ale blok, a jak z nią
Leci kula, leci kula-kula-bob
Ona wczuta w kabaretkach kręci tak jak hulahop
Wchodzę w nią, jebac gumy, to nie Hooba Booba, Shock
Żyjemy nocą jak Bruce Wayne, kutas przetarty po kurwie
To nowa sztuka jak Broadway, sztuka współczesna to towiec
Highlander z colą nim pójdę, moją domeną jest sukces
Waszą domeną jest website, sucz spała dziś w mojej koszulce
Bridge:
Moi bracia krzyczą do mnie dzisiaj Mati rapuj
Wczoraj się martwili, żeby nie wyskoczył z dachu
Ona krzyczy do mnie dzisiaj "Mati proszę ratuj!"
Nie mam na to czasu
Hook:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Pre-verse:
Dym z mojego płuca, leci moja muza, leci moja muza, leci moja muza... (WRÓĆ!)
Dym z mojego płuca, leci moja muza, bo to moja fura (SKRT!)
Verse 2:
Wers za wersem, jeszcze Goblean będzie wszędzie
Bo mam w chuju serce tamtej i następnej, tam być nie chcę
Wyciągnąłem wnioski i zawleczkę, co następne?
Jak mój brat skończy o kulach to na szczyty go zawlekę
A za rękę łapię hoe-hoe, odmawiam każdym postom
I nie wierzę żadnym postom, kończę w hoe-hoe i mam dość jej
Bo pierdolę wyłączność, pochłonęło mnie to tak, że
Nie dam rady kochać żadnej kurwa bardziej, niż melodii
No bo mam misję, która bez pracy nie wyjdzie
Nie mogę już bliżej, zrozumiesz jak znikniesz
Albo wcale to dwa światy jak w dwóch baniach
Chciałem więcej niż już miałem, lecz skumałem, że w przyszłości już to mam
Bridge:
Moi bracia krzyczą do mnie dzisiaj Mati rapuj
Wczoraj się martwili, żeby nie wyskoczył z dachu
Ona krzyczy do mnie dzisiaj "Mati proszę ratuj!"
Nie mam na to czasu
Hook:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP, mainbitch, szczupła niczym Shady, trap wielki tak jak Mainstreet
Outro:
Ciągle chłodny tak ja Nestea, zła nie pokaże ci Netflix
Śmierci nie odwlecze AP