Handy Freestyle by Goblean Lyrics
Intro:
Jestem dobrym chłopakiem z blokowisk
Nie dobrym chłopakiem na związek, więc przestań pierdolić
Krążymy po bistro jak jakiś krążownik
A nie umiem jeść widelcem i nożem, ya ya, wiesz o co chodzi
Puszczam mele na chodnik ubrany jak ktoś, kto tego nie robi
Jak widzą Gobleana, tak piszą o @goblean_
Verse:
Tydzień temu śniłem, że kupiłem wisior z RC, dziś wisi na serio
Codziennie śnię o karierze... Dlaczego akurat to te się nie spełnią?!
Niespełna dwie doby i zwiedzam 3 miasta, powaga, jak ten pies koleją
A wróżka mówiła, a wróżka mówiła, a wróżka mówiła mej mamie, że będę włóczęgą
Do tego dodała, że w żadnym z tych miast nie zagrzeję miejsca
U mamy wzbudziło to strach, u mnie tylko myśl o koncertach
Tarot nie wróżył mi gwiazd, a nawet koło nich miejsca
Dziś rozkładam zamiast kart, ich na łopatki bo temu zaprzeczam
Dlaczego proszę Boga o pomoc, jak grzeszę?
Brudne sumienie jak brudny becel
Mój 'migo po drodze gdzieś zgubił pesel
Ale jakoś leci, w końcu musi lecieć!
Szybciej zaufam ci, byku, jak masz nóż za paskiem, niż nóż na gardle
Wtedy zrobisz wszystko w prawdzie, żeby przekupić oprawcę
Mam dobry skład, tak jak dietetyczne żarcie
Idę po skuna, u, na bani banan, nie buła
Mam dobry smak, bo to smak mojej wygranej
Dzwoni mi handy, u, dzwoni nie baby, a mój brat
Daleko mi ciągle do sławy, daleko do bycia nieznanym
Daleko mi do was, banany, daleko do małej
Daleko do chaty - mam blisko już tylko mych braci
Daleko do straty ich, daleko do taty, choć bliżej czasami
Mam jedno zadanie dziś
I sobie poradzę z nim!
Ojciec ma być dumny, wszyscy żywi cali w złocie
Wszyscy żywi, którzy bliscy mi, wrogowie cali w błocie
Proszę Boga o opiekę, kiedy czynię przeciw ludziom
Może Bóg i to zrozumie, bo pomagam swoim ludziom tym
Jestem dobrym chłopakiem z blokowisk
Nie dobrym chłopakiem na związek, więc przestań pierdolić
Krążymy po bistro jak jakiś krążownik
A nie umiem jeść widelcem i nożem, ya ya, wiesz o co chodzi
Puszczam mele na chodnik ubrany jak ktoś, kto tego nie robi
Jak widzą Gobleana, tak piszą o @goblean_
Verse:
Tydzień temu śniłem, że kupiłem wisior z RC, dziś wisi na serio
Codziennie śnię o karierze... Dlaczego akurat to te się nie spełnią?!
Niespełna dwie doby i zwiedzam 3 miasta, powaga, jak ten pies koleją
A wróżka mówiła, a wróżka mówiła, a wróżka mówiła mej mamie, że będę włóczęgą
Do tego dodała, że w żadnym z tych miast nie zagrzeję miejsca
U mamy wzbudziło to strach, u mnie tylko myśl o koncertach
Tarot nie wróżył mi gwiazd, a nawet koło nich miejsca
Dziś rozkładam zamiast kart, ich na łopatki bo temu zaprzeczam
Dlaczego proszę Boga o pomoc, jak grzeszę?
Brudne sumienie jak brudny becel
Mój 'migo po drodze gdzieś zgubił pesel
Ale jakoś leci, w końcu musi lecieć!
Szybciej zaufam ci, byku, jak masz nóż za paskiem, niż nóż na gardle
Wtedy zrobisz wszystko w prawdzie, żeby przekupić oprawcę
Mam dobry skład, tak jak dietetyczne żarcie
Idę po skuna, u, na bani banan, nie buła
Mam dobry smak, bo to smak mojej wygranej
Dzwoni mi handy, u, dzwoni nie baby, a mój brat
Daleko mi ciągle do sławy, daleko do bycia nieznanym
Daleko mi do was, banany, daleko do małej
Daleko do chaty - mam blisko już tylko mych braci
Daleko do straty ich, daleko do taty, choć bliżej czasami
Mam jedno zadanie dziś
I sobie poradzę z nim!
Ojciec ma być dumny, wszyscy żywi cali w złocie
Wszyscy żywi, którzy bliscy mi, wrogowie cali w błocie
Proszę Boga o opiekę, kiedy czynię przeciw ludziom
Może Bóg i to zrozumie, bo pomagam swoim ludziom tym