Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

RETROSEKCJA by Gnojas Lyrics

Genre: rap | Year: 2021

[1 ZWROTKA]
Opuszczam lokum wieje wiatr odpalam szlug
Fokus na rzędy bram i krat odpalam kult
Kto niby gotowy na mnie charam na bruk
Swagu który noszę nie ma żadna z popkultur
Na serwerach mój horkrux jeśli wypluję duch
Na cyckach jej pokus wiele ale nie ma mnie znów
Łdz ci wyśni koszmar to miasto fabryki snów
Nie wystarczy kilka poszlak by rozpracować nurt
W którym mam instynkt, mam blizny i unikatowy ciuch
Nie igłę w oku od morfu chcesz to się tak krusz
Ale wtedy nie skruszysz mnie jeśli w ogóle ktoś to byłby cud
O chuj, spójrz przed majkiem nawija trup
Opuszczam powiekę by zebrać myśli cug
Kleptomania lekiem bo jestem złodziejem dusz
Noc dla mnie matką, diabeł to mój anioł stróż
Moc karmię nieustannie, zaraz wybuchnie tusz
[2 ZWROTKA]
Wypuszczam dym który rozwiewa mgłę
Wypuszczam tejp str8 outta hell
Może gotów będziesz ty wynagrodzeniem jest śmierć
Ale ta nieosiągalna dla zwykłych szarych plew
Nie pożałuje ten co widzi więcej niż głupi tłum
Łącznie z tymi pustymi krzyczadłami z internetu
Po wszystkim powstanie znów tylko bez snów
Które generuje mrok spowijający miasta mur
-salwę słów
Potraktuj to jak prezent na wszystkich świętych
Choć nikt nie jest święty wpłyń na koniec tragedii
Los może dał Ci dar byśmy usłyszeli się znów
Już po drugiej stronie wrót, Młody Spawn See ya soon