Mój Lajf by Gibs Lyrics
[Zwrotka 1: Gibs]
Wstaję rano bez kaprysu na twarzy
Wciąż to samo; Taki nawyk
Na kawę mam ochotę dziś, tak jak codziennie
Wypiję ją i zmulę się jak codzień? nie!
Polecę z butą tam gdzie nie bywam od lat
Pogodzę się z każdym, ready or not
Wsiądę do pociągu wcześniej kupując kwiat
Wiesz komu go dam, przecież mnie znasz
Ten dzień na bank nie będzie jak każdy na
Złamany kark pędzę. na tarczy haaa?
Nie wrócę to pewne zanucę iosenkę
Obrócę co błędne w to co jak ja równie jest obłędne
I polecę tam gdzie świat skroję pode mnie
I będzie jak w snach, uwierz nie polegnę
Choć wiem że dla ciebie to co robię dziś jest niepojęte
Jest pięknie, jeżeli było dobrze
Jest najs jest ok jest ajt jest konkret
Bez zmian cudownie let's fly gdzieś z lolkiem
Wysoko mam ego i polecę wyżej kiedy wezmę bucha jak skończę tę zwrotkę
[Refren: Gibs]
To jest mój lajf
Czasami myślę że za nic mam swój czas
Choć wciąż bywa nie tak - chodzę w chmurach jak na szczudłach
U mnie bez zmian a Ty jak żyjesz mów sam
[Zwrotka 2: Gibs]
Sączę kawy litr, by mój dzień miał lepsze flow
No i aby nic nie zmieniło tego co
Mam dziś w planie, temperament mam więc będzie zamęt #przejebane
Pędzę tam gdzie niepoznane, chodź ze mną pod ramię kochanie zusammen
Ou, i gdy osiągniemy cel ten
To pięknie ode mnie masz ten wiecheć co trzymam w ręce
Następnie chodź bejbe odlecimy gdzieś tam #mayday
Tak bez przyczyny, nie wszystko musi być z sensem
No właśnie - atrakcje -posłuchaj "tańcz" wszystko będzie jasne
I chcę z Tobą tego zawsze kiedy mam okazje poważnie
No jasne, wiem że nie trwa wiecznie nic
Dziś? dziś to pieprze, to te najlepsze dni
Odkorkuję wino, olej kieliszki, walmy z gwinta
Nim te chcęci w nas zginą, wiem co myślisz, bądź naiwna
Tak jak ja, to ten stan gdy ganz egal, jeszcze raz
To ten stan gdy wszystko jedno, bo w tym stanie wszystko mam
[Refren: Gibs]
[Bridge: Gibs]
Krótka próbka, wejdź w mój state of mind
Górna półka, gdy mam ten haj, jestem tam
Jeszcze czas, wejdę tam, choćby nie wiem jak
Srało i waliło się na łeb, dojdę wszędzie tam gdzie chcę
[Refren: Gibs]
Wstaję rano bez kaprysu na twarzy
Wciąż to samo; Taki nawyk
Na kawę mam ochotę dziś, tak jak codziennie
Wypiję ją i zmulę się jak codzień? nie!
Polecę z butą tam gdzie nie bywam od lat
Pogodzę się z każdym, ready or not
Wsiądę do pociągu wcześniej kupując kwiat
Wiesz komu go dam, przecież mnie znasz
Ten dzień na bank nie będzie jak każdy na
Złamany kark pędzę. na tarczy haaa?
Nie wrócę to pewne zanucę iosenkę
Obrócę co błędne w to co jak ja równie jest obłędne
I polecę tam gdzie świat skroję pode mnie
I będzie jak w snach, uwierz nie polegnę
Choć wiem że dla ciebie to co robię dziś jest niepojęte
Jest pięknie, jeżeli było dobrze
Jest najs jest ok jest ajt jest konkret
Bez zmian cudownie let's fly gdzieś z lolkiem
Wysoko mam ego i polecę wyżej kiedy wezmę bucha jak skończę tę zwrotkę
[Refren: Gibs]
To jest mój lajf
Czasami myślę że za nic mam swój czas
Choć wciąż bywa nie tak - chodzę w chmurach jak na szczudłach
U mnie bez zmian a Ty jak żyjesz mów sam
[Zwrotka 2: Gibs]
Sączę kawy litr, by mój dzień miał lepsze flow
No i aby nic nie zmieniło tego co
Mam dziś w planie, temperament mam więc będzie zamęt #przejebane
Pędzę tam gdzie niepoznane, chodź ze mną pod ramię kochanie zusammen
Ou, i gdy osiągniemy cel ten
To pięknie ode mnie masz ten wiecheć co trzymam w ręce
Następnie chodź bejbe odlecimy gdzieś tam #mayday
Tak bez przyczyny, nie wszystko musi być z sensem
No właśnie - atrakcje -posłuchaj "tańcz" wszystko będzie jasne
I chcę z Tobą tego zawsze kiedy mam okazje poważnie
No jasne, wiem że nie trwa wiecznie nic
Dziś? dziś to pieprze, to te najlepsze dni
Odkorkuję wino, olej kieliszki, walmy z gwinta
Nim te chcęci w nas zginą, wiem co myślisz, bądź naiwna
Tak jak ja, to ten stan gdy ganz egal, jeszcze raz
To ten stan gdy wszystko jedno, bo w tym stanie wszystko mam
[Refren: Gibs]
[Bridge: Gibs]
Krótka próbka, wejdź w mój state of mind
Górna półka, gdy mam ten haj, jestem tam
Jeszcze czas, wejdę tam, choćby nie wiem jak
Srało i waliło się na łeb, dojdę wszędzie tam gdzie chcę
[Refren: Gibs]