Ewa by Gang rdmiecie Lyrics
Chciałabym w twoim łóżku zrobić sobie domek
Miałbyś wszystko poskładane, ugotowane i zrobione
Chciałabym w zamian nie spać sama
I być lubiana, i być lubiana
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Ślub mielibyśmy w kościele
Zabawa z kuriami w niedzielę w zajeździe Ostoja
Samotność, samotność to moja zmora
Na poprawiny siniak pod okiem
Młoda nie wyjdzie z domu przed zmrokiem
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Wdzięczność mą dozgonną przypieczętują ciążą
Bylebyś mnie karmił, bylebyś mnie lubił
Bylebyś już innej nigdy, nigdy, nigdy, nigdy nie poślubił
Gorzko, gorzko, gorzka wódka
Gorzkie żale, gorzkie usta
Słodka, słodka nieświadomość
Dziecko, kredyt, nieruchomość
Gorzko, gorzko, gorzka wódka
Gorzkie żale, gorzkie usta
Słodka, słodka nieświadomość
Dziecko, kredyt
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz
Chciałabyś być inna, ale nie jesteś
Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona
Zdegenerowana nie będziesz zbawiona
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz
Chciałabyś być inna, ale nie jesteś
Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona
Zdegenerowana nie będziesz zbawiona
Miałbyś wszystko poskładane, ugotowane i zrobione
Chciałabym w zamian nie spać sama
I być lubiana, i być lubiana
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Ślub mielibyśmy w kościele
Zabawa z kuriami w niedzielę w zajeździe Ostoja
Samotność, samotność to moja zmora
Na poprawiny siniak pod okiem
Młoda nie wyjdzie z domu przed zmrokiem
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Muszę się przyznać choć nie chcę
Chciałabym być inna, ale nie jestem
Jestem z żebra, a wyszłam z łona
Zdegenerowana będę zbawiona
Wdzięczność mą dozgonną przypieczętują ciążą
Bylebyś mnie karmił, bylebyś mnie lubił
Bylebyś już innej nigdy, nigdy, nigdy, nigdy nie poślubił
Gorzko, gorzko, gorzka wódka
Gorzkie żale, gorzkie usta
Słodka, słodka nieświadomość
Dziecko, kredyt, nieruchomość
Gorzko, gorzko, gorzka wódka
Gorzkie żale, gorzkie usta
Słodka, słodka nieświadomość
Dziecko, kredyt
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz
Chciałabyś być inna, ale nie jesteś
Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona
Zdegenerowana nie będziesz zbawiona
Lepiej się przyznaj, choć nie chcesz
Chciałabyś być inna, ale nie jesteś
Jesteś z żebra, a wyszłaś z łona
Zdegenerowana nie będziesz zbawiona