Oddech by Gambit Lyrics
Nie wiesz jak, jak to jest kiedy gniecie świat
Problem znasz? wszystko naraz wchodzi na kark
Idziesz przez świat swoje kryjąc
Wiesz, że krople win nie zmyją
Ja nie chcę iść drogą czyjąś
Zdobądź coś lub zgiń jak miło
Mieć to - miłość swoja chata
Za swój hajs nie lichwę w ratach
Póki co ziemia jak wata świat na łbie - morgana fata
Wiesz jak jest gdy wciąż po latach
Pierdolone saldo w długach
Zamiast wypatrywać kata
Pierdol uwierz, że się uda
Żadna wóda żadne mefy nie chcę pierdole te ściechy
Po blanciku niczym młotkiem przybijam rymy do dechy
Łapie cztery wdechy x3
Pełen zeszyt rwę już kartki, choć to gówno Cię obchodzi
Nie wiem czy to lata praktyk czy po prostu dar od Bozi
Pcha mnie los jak Johna Snowa, tutaj też zima nadchodzi związany z ziemią Łukowa
Od pierwszego dnia narodzin łapie go, łapie go
Wdech i wydech musisz nie zostawisz go na potem przecież wciągam dym głęboko
Na pózniej zostawiam kłopot lecę -
Pędze lecę wciąż jak czas ten
Kiedy to jebnęło nie wiem, się dorosło no i właśnie
Gdzie to moje seven heaven?
Żaden eden to- nie przesadze chyba bardziej Hades
Ale zmienie to
I dorzucę barw tu jak w obrazie
Wrzut na kartkę jak na mury z tym, że konturuje słowem
Zamiast puchy jakiś pisak grunt by mieć otwartą głowę
Rzadko pije lecz gdy pije
Wtedy pije nasze zdrowie
Niech nam żyje jak najdłużej
Każdy dobrej wiary człowiek..
Znasz to gdy za ciężki bagaż
Wiesz, że sam często przesadzasz
Biegniesz - chociaż sie narażasz
Wstajesz upadasz i upadasz wstajesz
I choćby przeciwko był cały świat -
Żadna kurwa nie powie frajer
Mimo tak wielu przeklętych wad
Zaleta się nie poddajesz
Jestem tu z Tobą dasz radę brat
Dobre słowo żaden bajer -
Wszystko się uda tylko oddech złap
Mówi łukowski Rap grajek
Choć będą truć tu zawistni jad -
Odporniejszy wciąż się stajesz
Żyj swoim życiem , a życie to rap
Leży jak na miarę gajer....
Nie wiesz jak, jak to jest kiedy gniecie świat
Problem znasz? Wszystko naraz wchodzi na kark
Steruj jacht, po oceanie gówna i kłamstw
Radę dasz, wystarczy sił tylko oddech złap..
Problem znasz? wszystko naraz wchodzi na kark
Idziesz przez świat swoje kryjąc
Wiesz, że krople win nie zmyją
Ja nie chcę iść drogą czyjąś
Zdobądź coś lub zgiń jak miło
Mieć to - miłość swoja chata
Za swój hajs nie lichwę w ratach
Póki co ziemia jak wata świat na łbie - morgana fata
Wiesz jak jest gdy wciąż po latach
Pierdolone saldo w długach
Zamiast wypatrywać kata
Pierdol uwierz, że się uda
Żadna wóda żadne mefy nie chcę pierdole te ściechy
Po blanciku niczym młotkiem przybijam rymy do dechy
Łapie cztery wdechy x3
Pełen zeszyt rwę już kartki, choć to gówno Cię obchodzi
Nie wiem czy to lata praktyk czy po prostu dar od Bozi
Pcha mnie los jak Johna Snowa, tutaj też zima nadchodzi związany z ziemią Łukowa
Od pierwszego dnia narodzin łapie go, łapie go
Wdech i wydech musisz nie zostawisz go na potem przecież wciągam dym głęboko
Na pózniej zostawiam kłopot lecę -
Pędze lecę wciąż jak czas ten
Kiedy to jebnęło nie wiem, się dorosło no i właśnie
Gdzie to moje seven heaven?
Żaden eden to- nie przesadze chyba bardziej Hades
Ale zmienie to
I dorzucę barw tu jak w obrazie
Wrzut na kartkę jak na mury z tym, że konturuje słowem
Zamiast puchy jakiś pisak grunt by mieć otwartą głowę
Rzadko pije lecz gdy pije
Wtedy pije nasze zdrowie
Niech nam żyje jak najdłużej
Każdy dobrej wiary człowiek..
Znasz to gdy za ciężki bagaż
Wiesz, że sam często przesadzasz
Biegniesz - chociaż sie narażasz
Wstajesz upadasz i upadasz wstajesz
I choćby przeciwko był cały świat -
Żadna kurwa nie powie frajer
Mimo tak wielu przeklętych wad
Zaleta się nie poddajesz
Jestem tu z Tobą dasz radę brat
Dobre słowo żaden bajer -
Wszystko się uda tylko oddech złap
Mówi łukowski Rap grajek
Choć będą truć tu zawistni jad -
Odporniejszy wciąż się stajesz
Żyj swoim życiem , a życie to rap
Leży jak na miarę gajer....
Nie wiesz jak, jak to jest kiedy gniecie świat
Problem znasz? Wszystko naraz wchodzi na kark
Steruj jacht, po oceanie gówna i kłamstw
Radę dasz, wystarczy sił tylko oddech złap..