Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

Baterie by Futtar Lyrics

Genre: rap | Year: 2020

Wciąż chcą nowy numer, ja wyczerpałem baterie
Nienawidzę tego że jutro znów jest niepewne
Przeżyłem już trochę i już chyba nie chce więcej
Mam już dosyć życia gdzie każdy patrzy na pensje.(X2)

U mnie teraz ciężej, ale jeśli zapytasz to odpowiem że się trzymam dalej, choć się nie trzymam wcale tylko te tracków parę a serce niby kamień bo nie umiem wyrazić ile dziś znaczysz dla mnie. Czuję jak Scott summers się no bo widzę pojedynczo. Nie mam perspektyw na dalszy cel. Szczęście jak jebany ping pong odbija się tak skutecznie szczęśliwie omija mnie, przelatuje net jakbym był niby Bilbo. Wiecznie jakbym spadał windą, nie mam kontroli i z rąk wypada mi wszystko ziom jakbym był poza grą życie to kręty tor wciąż dziś popełniam błąd no ale co mam robić kiedy nie wiem jak naprawiać to. Czazem myślę czy nie skoczyć czasem myślę jak zacząć wszystko od nowa żeby nie myśleć jak skończyć. Chuj ze stratą, serio chuj ze stratą

Wciąż chcą nowy numer, ja wyczerpałem baterie
Nienawidzę tego że jutro znów jest niepewne
Przeżyłem już trochę i już chyba nie chce więcej
Mam już dosyć życia gdzie każdy patrzy na pensje.(X2)

Pewnie gdybym chciał to bym miał tę penge, ale ja tego nie chcę wolę inną przestrzeń. Ciągle patrzę na baterie, stan naładowania więdnie. Tak jak kiedyś moje serce ale się zmieniło wreszcie odkąd cię poznałem, uwierz tylko lepszy ciągle będę kiedyś podjadę tu Bentley, się spotkamy na zakręcie. Na zakręcie się spotkamy ale wybierzemy jedną drogę, drogę w której oboje widzimy ogień serio nie żartuje ja chcę ciebie mieć za żonę. To początek a nie koniec

Wciąż chcą nowy numer, ja wyczerpałem baterie
Nienawidzę tego że jutro znów jest niepewne
Przeżyłem już trochę i już chyba nie chce więcej
Mam już dosyć życia gdzie każdy patrzy na pensje