Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

WTF by Forte (POL) Lyrics

Genre: rap | Year: 2019

[Zwrotka 1]
Na ławkach typy co siedzieli tu 7 lat temu
Życie to gra przegrywasz kiedy utkniesz na levelu
Ty bierz i celuj weź nie zeruj tylko sam się kreuj
Se krzyczę kiedy muszę wtedy nie oszczędzam tlenu
Pasji nie kremuj złote fucki niech ci zdobią pościel
Proste że postęp idzie z wiekiem badam ciała obce
To bezlitosne jak stawiają tak na tobie krzyżyk
Nawet woda kiedyś wyparuje wciąż dążę do wyżyn
Pierdolę wpływy jeśli tylko mogę pomóc tobie
Smutne że ci co leją wodę jak orzeł w koronie
Zajawka płonie a na tronie ścierwo się nie skłonie
Robię rap który strawi wszystko żywy ogień

[Bridge]
Na stronie ronię do zioma o czym tutaj zionę
O nienawiści ta se gnije w głowie dusza tonie
Sztuki zamiast serca wolą parę monet
Klonem ziomy co jak węże wiją i puszczają dronem

[Refren x2]
Takie typowe jak to Barbie gardzi rozumem
Fałszywe uśmiechy - pierdolę taki wizerunek
Takie typowe jak to ze mnie w oczy kłuje
Jak igły ćpuna gdy lamusy biorą górę
[Zwrotka 2]
Wiadome Polak Polakowi zawsze wilkiem
Do celu po trupach póki szansa jeszcze nie wystygnie
Pod naciskiem tworzą się podziały no i mamy schizmę
Co nie dziwne pół floty wpływa na mieliznę zobacz
Każdy myśli że jest ponad rozdaj równe talie
Jak masz bliskich zawsze szamę to wiedz że masz łatwiej
Tu cenią prawdę a nie udawane szach i mat
Notorycznie palisz Jana... (what the fuck is that)
Ruchoma szczena i rozbiegane spojrzenia
Na kwadracie ufo to rodzinna anatema
Pracy higiena nic u siebie patrzą oczy szkieła
Czasem duża trema to ci musi stykać klema
Chłopaki pozdrowienia do więzienia ślą tu hurtem
Bez kitu szmaty robią sobie z tego ziom przewózkę
Te słowa puste jak szmule liczą na koniunkturę
Byle jak najdalej Brian Krause na ściemę pluje

[Refren]

[Zwrotka 3]
Dawać władze ludziom to jak dziecku dać zabawkę
Jak widzę te decyzje jakby grali w kamień papier
Przetnij ten kabel może nie pierdolnie mów im saper
Tłusty to synowie anarchii a nie produkty z okładek
Wewnętrzny spokój w rynsztoku ciężko jest o zasięg
Jebać bananowców kurwy mają ojca siatę
Czuję się lepszy zatem bite te piony z bratem
Zdrowa rodzina ziomy rap i kobieta marzeń
Słowa ważę byle jakość już na pełnej w modzie
Konie nieraz niszczą plony mocno trzymaj wodze
Gówna nie słodzę jak spierdolę znów od zera robię
Wymówki byle na ostatnią chwilę to takie typowe
[Refren]