świat według komila komil diss by Flamma Flame Lyrics
Kolo 6 lat pisze dissy
No to mi się dziś nie spieszy
Kilka spraw mam na ulicy
Robię przerwę dla tych śmieci
Mówię PM, zostaw bity
Dla tych gówien wezmę z sieci
Wszystkich się tam was rozliczy
Jeśli jeszcze raz zaczepisz
Typie to nie ja szukam dziś tu atencji
A ten cały skład twój z daleka śmierdzi
Wszędzie się pchasz, ale nikt Cię nie wkręci
Twarda jest gra, ale ty jesteś miękki
Nie dam moją ksywa, kolo, se wycierać gęby
Wyjebane mam co cię dręczy
Wyjebane mam na te wasze aferki
Na wersy i szoty, i frajerskie gierki
Jak flamma, flamma.flame zacznij pierdolić Komila
Zoba gościu jak się wczuł, myśli, że to 8. mila
Robisz w chuja ten twój tłum, farmazonem się porzygasz
Nie masz czego szukać tu, tylnym wyjściem możesz zwijać
Piszesz mi kurwo, że skończysz karierę, a zobacz jak z tobą tu jadę
Piszesz mi kurwa "nie ruszaj Pampiego", a co wy jesteście już razem
Nawijasz, że wakat masz w gejowskim porno, dla mnie to wszystko w temacie
Piszesz mi flamma weź nawet nie podchodź, no to się nawet nie ważę
Myślałeś, że ten beef doda ci wiatru, pizdo, w żagle
Co najwyżej możesz stanąć, dziwko, sobie pod latarnie
Pozostało mnie nagrywać, bo metody masz już psiarskie
Pewnie chwali Cię ekipa za te policyjną akcję
Gdzie są gościu twoje punche
Słucham może jakieś znajdę
Lepiej zbieraj punkty w żabce
Możesz Żabie zrobić laske
Chłopaki mówią "Weź flamma go dojedź, od fejmu mu siądzie na banie"
Nie da mu Bedi i Żaba poklasku, ale ja z kurwą zatańczę
1:0, flamma, Komil, obaj gramy w pierwszej lidze
1:0, widzę sto mil i to ja tu jestem wyżej
Jesteś ścierą do podłogi, mokry kiedy wjeżdżam w DM
Weź posłuchaj co ty robisz, odstaw lepiej ketamine
Gdzie ja się źle zachowałem wobec twoich ziomów
Gdzie oni mają język skoro Komil musi pomóc
Powiedz mi dlaczego ja, parówo, miałeś cała Polskę do wyboru
Albo mi nie mów niczego, japa suko, koniec już tego sezonu
Nie mam już czasu na takich pedałów, drugiego tu dissu nie będzie
Chcieliście atencji to macie, a tera innego rapera zaczepcie
Ja idę do przodu, pomału, weź zoba mam, kurwa, ten kontrakt nareszcie
I wracam do płyty pozjadać se bity, by robić te featy, być wszędzie
(sukooooooooooooooo flamma flame SCBD dziwkoo)
No to mi się dziś nie spieszy
Kilka spraw mam na ulicy
Robię przerwę dla tych śmieci
Mówię PM, zostaw bity
Dla tych gówien wezmę z sieci
Wszystkich się tam was rozliczy
Jeśli jeszcze raz zaczepisz
Typie to nie ja szukam dziś tu atencji
A ten cały skład twój z daleka śmierdzi
Wszędzie się pchasz, ale nikt Cię nie wkręci
Twarda jest gra, ale ty jesteś miękki
Nie dam moją ksywa, kolo, se wycierać gęby
Wyjebane mam co cię dręczy
Wyjebane mam na te wasze aferki
Na wersy i szoty, i frajerskie gierki
Jak flamma, flamma.flame zacznij pierdolić Komila
Zoba gościu jak się wczuł, myśli, że to 8. mila
Robisz w chuja ten twój tłum, farmazonem się porzygasz
Nie masz czego szukać tu, tylnym wyjściem możesz zwijać
Piszesz mi kurwo, że skończysz karierę, a zobacz jak z tobą tu jadę
Piszesz mi kurwa "nie ruszaj Pampiego", a co wy jesteście już razem
Nawijasz, że wakat masz w gejowskim porno, dla mnie to wszystko w temacie
Piszesz mi flamma weź nawet nie podchodź, no to się nawet nie ważę
Myślałeś, że ten beef doda ci wiatru, pizdo, w żagle
Co najwyżej możesz stanąć, dziwko, sobie pod latarnie
Pozostało mnie nagrywać, bo metody masz już psiarskie
Pewnie chwali Cię ekipa za te policyjną akcję
Gdzie są gościu twoje punche
Słucham może jakieś znajdę
Lepiej zbieraj punkty w żabce
Możesz Żabie zrobić laske
Chłopaki mówią "Weź flamma go dojedź, od fejmu mu siądzie na banie"
Nie da mu Bedi i Żaba poklasku, ale ja z kurwą zatańczę
1:0, flamma, Komil, obaj gramy w pierwszej lidze
1:0, widzę sto mil i to ja tu jestem wyżej
Jesteś ścierą do podłogi, mokry kiedy wjeżdżam w DM
Weź posłuchaj co ty robisz, odstaw lepiej ketamine
Gdzie ja się źle zachowałem wobec twoich ziomów
Gdzie oni mają język skoro Komil musi pomóc
Powiedz mi dlaczego ja, parówo, miałeś cała Polskę do wyboru
Albo mi nie mów niczego, japa suko, koniec już tego sezonu
Nie mam już czasu na takich pedałów, drugiego tu dissu nie będzie
Chcieliście atencji to macie, a tera innego rapera zaczepcie
Ja idę do przodu, pomału, weź zoba mam, kurwa, ten kontrakt nareszcie
I wracam do płyty pozjadać se bity, by robić te featy, być wszędzie
(sukooooooooooooooo flamma flame SCBD dziwkoo)