ZIEMIANIEJESTMOIMDOMEM by Feno Lyrics
[Zwrotka]
Jedna komora, jeden nabój, jeden pusty pokój
Mój ponury tok myślenia zwykle przychodzi o zmroku
Wolna wola, mocny towar, nadmiar jadowitych pokus
Przypominam sobie każdy mikroszczegół twoich oczu
Twoich oczu
Nie wiem, czy cokolwiek jeszcze umiem poczuć
Doznałem szoku, gdy chciałem spokój mieć
Dziś powoli zapominam każdy mikroszczegół twoich pustych oczu
I czułem pod skórą, że chcesz mnie na własność
I to była twoja najgorsza przypadłość
I tak hodowałaś każde nowe kłamstwo
Ja wciąż po drodze mijałem się z prawdą, na miejscu czekała mnie tylko zazdrość
I dzisiaj już wierzę w to, że nie możemy być razem, inaczej się znowu poparzę
Dziś mamy te kamienne twarze, spojrzenia zimne jak kamiеń
Szkoda że cię nie poznaję, szkoda, że wszystko olałеm
Szkoda, że wszystkie detale zamieniłaś w jedno zimne pożegnanie
[Bridge]
I cisza i nie wiem co tam słychać, nie
I cisza i nie wiem co tam słychać
I cisza i nie wiem co tam słychać
I cisza i nie, nie, nie
[Refren]
Ja nie chcę schodzić na ziemię, no bo wiem, że się przykleję
Jak do tej wersji ciebie, która dziś już nie istnieje
Porzuciłem już nadzieje, na to, że cokolwiek zmienię
Pod gołym niebem, kurz opada na wspomnienie
Ja nie chcę schodzić na ziemię, no bo wiem, że się przykleję
Jak do tej wersji ciebie, która dziś już nie istnieje
Porzuciłem już nadzieje, na to, że cokolwiek zmienię
Pod gołym niebem, kurz opada na wspomnienie
Jedna komora, jeden nabój, jeden pusty pokój
Mój ponury tok myślenia zwykle przychodzi o zmroku
Wolna wola, mocny towar, nadmiar jadowitych pokus
Przypominam sobie każdy mikroszczegół twoich oczu
Twoich oczu
Nie wiem, czy cokolwiek jeszcze umiem poczuć
Doznałem szoku, gdy chciałem spokój mieć
Dziś powoli zapominam każdy mikroszczegół twoich pustych oczu
I czułem pod skórą, że chcesz mnie na własność
I to była twoja najgorsza przypadłość
I tak hodowałaś każde nowe kłamstwo
Ja wciąż po drodze mijałem się z prawdą, na miejscu czekała mnie tylko zazdrość
I dzisiaj już wierzę w to, że nie możemy być razem, inaczej się znowu poparzę
Dziś mamy te kamienne twarze, spojrzenia zimne jak kamiеń
Szkoda że cię nie poznaję, szkoda, że wszystko olałеm
Szkoda, że wszystkie detale zamieniłaś w jedno zimne pożegnanie
[Bridge]
I cisza i nie wiem co tam słychać, nie
I cisza i nie wiem co tam słychać
I cisza i nie wiem co tam słychać
I cisza i nie, nie, nie
[Refren]
Ja nie chcę schodzić na ziemię, no bo wiem, że się przykleję
Jak do tej wersji ciebie, która dziś już nie istnieje
Porzuciłem już nadzieje, na to, że cokolwiek zmienię
Pod gołym niebem, kurz opada na wspomnienie
Ja nie chcę schodzić na ziemię, no bo wiem, że się przykleję
Jak do tej wersji ciebie, która dziś już nie istnieje
Porzuciłem już nadzieje, na to, że cokolwiek zmienię
Pod gołym niebem, kurz opada na wspomnienie