Nad//Alexander of Abonoteichus Dzień 201 by Evenings. (PL) Lyrics
przechodzimy przez zmiany jak Black Sabbath, suchą stopą to dość optymistyczna wersja
pozdrowienia do ślepego serca - elementy grobów wirują aż pod nieboskłon
zachowując balans stąpając ciągnącymi się godzinami po mordercach, nie że super anty-
tylko jak coś to nigdy nas nie było w kartotekach i tak zwyczajnie znikamy
przechodzimy przez rany jak brudna od krwi kartka, lepiej ją wyrzucić niż
do niej wracać. możliwe że w innych warunkach bym podejrzewał żem zmysły postradał
raczej stronię od używek - od Świadomości mi się faza.. udziela? jak byk stoi:
"Theta."
"Equinox."
bije godzina
moje podobieństwo do zwiędłego liścia?
kompletnie przypadkowe
cudzysłów ubiera nie moje nawiązania w mój własny proporzec
oplata - od długiej do krótkiej połowy
bohaterowie Houellebecqa poumierali, staliśmy się bohaterami Becketta
ci którzy zostali - na wypalonych polach
muszą mieć teraz urwanie głowy
w zburzonych wioskach
sami tacy, których nie naprawisz.
choć gdy ich spotkasz
możesz w samotność się pobawić
w urojoną walkę z duchami, pogoń za ścierwem z hienami
jestem wieczornym światłem na klatce w bloku
jestem jednym z miliona w korku samochodów
które mijasz
jestem kroplą wody w porannym prysznicu
jestem odłamem
zakonu Jezuitów o którym nigdy nie słyszałeś
ZACZNIJ TAK PRZEŻYWAĆ (siarka plus benzyna)
szerzej, potem więcej zapominaj
więcej - finalnie możesz tylko przegrywać
gdy grą jest gonitwa, stwierdź przed samym sobą: "jebać"
wtedy nie musisz uczyć się czekać.
stres zniknął jak poranna rosa, z odejściem
choć zęby nadal ostre - rzeczywistość już raczej tak nie kąsa
..przejście, przejściem
wybieram a posteriori, wiesz
ten empiryczny ból
nadaje smak życiu - nadaje mu puls
świata nie zbawi kolejna identyczna metafora
a z tym setnym porównaniem do Jordana czy Ikara - w chuj weź idź
wolę combo Grant Hill i Jason Kidd. nieco hipokryzja ale, wstyd
bezgłośny krzyk
o pomoc, jak ten pierwszy w walce z przedziurawioną kostką
(wracając..) achromatopsja cały dzień, całą noc dźwięki w mono
pomaluj mój świat
na czarno i na czerwono - pozwól mi
opowiedzieć swoją historię życia
ukrytą w tych pół-transparentnych linijkach
w momencie dnia, kiedy odpalam od nich peta następnego
a ty? (a ty?)
z wycieńczenia zasypiasz.
i chciałbym być tam teraz, ale mnie tam nie ma
bo słucham od kilku minut.. martwego żołnierza
chyba najwyższy czas stąd zwiewać i to bez wątpienia
jakaś grubsza artyleria która od wejścia dziurawi kevlar
wszystko przyspiesza i nowa brama w głowie się otwiera
to fakt że muszę zwiewać muszę zwiewać ale w stronę kluczy
biegnę natchniony pędem - wzruszył ramionami i się nawet nie odwrócił.
pozdrowienia do ślepego serca - elementy grobów wirują aż pod nieboskłon
zachowując balans stąpając ciągnącymi się godzinami po mordercach, nie że super anty-
tylko jak coś to nigdy nas nie było w kartotekach i tak zwyczajnie znikamy
przechodzimy przez rany jak brudna od krwi kartka, lepiej ją wyrzucić niż
do niej wracać. możliwe że w innych warunkach bym podejrzewał żem zmysły postradał
raczej stronię od używek - od Świadomości mi się faza.. udziela? jak byk stoi:
"Theta."
"Equinox."
bije godzina
moje podobieństwo do zwiędłego liścia?
kompletnie przypadkowe
cudzysłów ubiera nie moje nawiązania w mój własny proporzec
oplata - od długiej do krótkiej połowy
bohaterowie Houellebecqa poumierali, staliśmy się bohaterami Becketta
ci którzy zostali - na wypalonych polach
muszą mieć teraz urwanie głowy
w zburzonych wioskach
sami tacy, których nie naprawisz.
choć gdy ich spotkasz
możesz w samotność się pobawić
w urojoną walkę z duchami, pogoń za ścierwem z hienami
jestem wieczornym światłem na klatce w bloku
jestem jednym z miliona w korku samochodów
które mijasz
jestem kroplą wody w porannym prysznicu
jestem odłamem
zakonu Jezuitów o którym nigdy nie słyszałeś
ZACZNIJ TAK PRZEŻYWAĆ (siarka plus benzyna)
szerzej, potem więcej zapominaj
więcej - finalnie możesz tylko przegrywać
gdy grą jest gonitwa, stwierdź przed samym sobą: "jebać"
wtedy nie musisz uczyć się czekać.
stres zniknął jak poranna rosa, z odejściem
choć zęby nadal ostre - rzeczywistość już raczej tak nie kąsa
..przejście, przejściem
wybieram a posteriori, wiesz
ten empiryczny ból
nadaje smak życiu - nadaje mu puls
świata nie zbawi kolejna identyczna metafora
a z tym setnym porównaniem do Jordana czy Ikara - w chuj weź idź
wolę combo Grant Hill i Jason Kidd. nieco hipokryzja ale, wstyd
bezgłośny krzyk
o pomoc, jak ten pierwszy w walce z przedziurawioną kostką
(wracając..) achromatopsja cały dzień, całą noc dźwięki w mono
pomaluj mój świat
na czarno i na czerwono - pozwól mi
opowiedzieć swoją historię życia
ukrytą w tych pół-transparentnych linijkach
w momencie dnia, kiedy odpalam od nich peta następnego
a ty? (a ty?)
z wycieńczenia zasypiasz.
i chciałbym być tam teraz, ale mnie tam nie ma
bo słucham od kilku minut.. martwego żołnierza
chyba najwyższy czas stąd zwiewać i to bez wątpienia
jakaś grubsza artyleria która od wejścia dziurawi kevlar
wszystko przyspiesza i nowa brama w głowie się otwiera
to fakt że muszę zwiewać muszę zwiewać ale w stronę kluczy
biegnę natchniony pędem - wzruszył ramionami i się nawet nie odwrócił.