Song Page - Lyrify.me

Lyrify.me

21XX-30XX Speculativeillans by Evenings. (PL) Lyrics

Genre: misc | Year: 2018

ścienny kąt rozpłatany na dwa..nie..na jeden
ograniczona inherentna, zła, niedobra
a prawda Sir Gombrowicz Parandowski, to-to nie Siedem
obiektywna niewydolność osobista
do widzenia, witam - dwa i pół muz, ja mam zero na pół
Babel, niedowład - nim ich karmię
fałszywy złudny cut-up fałszywym posiłkiem
zapuszczenie kodu czasu w żołądkach z sercem
Tulip Trenches - wybieram numer trzy i pół
drugi raz, duch - cztery i pół strzał, czuje jak odczuwalnie duszą
demony, dystorsja od dołu - od dołu
z Oz tytułów Heidegger - przymiotnik czasownik, trzy
co robi? syndrom synonim sztokholmski
zapomnienia wazon pełen wody - i róża piękna
wszystkich cztery i pół pragnie - ja tak, znów zwrot do serca
nie, nie widzisz skrajności
nie - nie słyszysz opcji
zamach na rzeczywistość, wylana nicość - i co?
wiele złudnych starań to EF na mój fort.
trzech bram, mój ból tego nie dobiegł, to był ostatni
mój kruk - sięgam po zwój 24 gram
smak nudy - tli tacy
miracolous byliście
ósma perfekcja - to potrzebny jak cisza, bardzo zły dotyk
kontrola populacji, teoretycznie każdy z nas wie coś o tym
musisz milczeć - taki rozkaz, zabijający niechciany stan - jak trotyl
jakby góra wpuszczała do wody pitnej.. psychotropy.
z zakurzonego modelu serca emocja - entropia dawno już wyszła poza skalę
ustawiam promień w czerwień na Saturn, stawiam majka na ladę
pięć tysięcy mil dziennie, za sto dolarów - taki już ze mnie Bladerunner
każde drzwi - epoki którą zastałem po przyszłości.. nie jestem fanem.

wrócimy na tarczy tylko jako gwiezdny pył,
w szklanej windzie sumienia już dawno minus siedem