Charlie Brown by Estragon Lyrics
To nie karzeł
Bo temu dziecku ktoś każe
Mieć.. 8 lat
Od pół wieku, człowieku, (ha ha ha)
Jak Charlie Brown
Kiedy dorosnę - chcę zostać małym chłopcem
Jak ten książę z bajki o róży
Czas się dłuży, kiedy się nużysz podczas burzy
Nigdy nie być dużym jak Piotruś Pan
Pan Piotr
"To pułapka! Panie Piotrze!"
I ci wszyscy - "Każdy się przecież otrze o dorosłość"
Oprócz tych dzieciaków zaklętych w komiksowy kadr
Całe życie mieć problemy jak ośmiolatek
Kochać tatę, mieć gdzieś tatę
(na przykład za granicą)
Wejść do środka tego
I zrozumieć wbrew tym, którzy kazali ci umieć
Być samodzielnym, zostać w domu godzinę dłużej
Pod kołdrą, bo tam są potwory
Przetwory wyobraźni w słoiku jaźni
Nie wnikaj, nie wnikaj, nie ryzykuj
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
(nigdy nie dorosnąć)
- Cześć
- Cześć, nadaję z domku na drzewie, nie z kwadratu w prostokątnym bloku
Co u ciebie?
Widzieliśmy się wczoraj
Obaj chodzimy do dziecięcego psychiatry
Nikt nie zrozumie tego lepiej, niż ja - i ty
Terapie w dymkach
Zmartwienia w dymkach
Emocje w dymkach
I bezsens w dymkach
"Nigdy z tego nie wyjdziesz" - mówi lekarz
Nawet jeśli potrafisz uciekać, to nie uciekniesz
Ktoś wcześniej zamknie książkę, bo sobie tego nie życzy
Dziewiąte urodziny? Zapomnij
Brak przyczyn
Nie da się tego zmienić
Każdy jest panem tylko swojej klatki
[Hook x3]
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
Pomyśl o [?], Lucy, [?]
Którzy na luzie przez rok mogliby mieć te 8 lat
A tak? rozum to jak atak na własną tożsamość
Bo ja wciąż wierzę, że mam lat tyle samo
[Cruz - Hook x5]
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
(nigdy nie dorosnąć) [x8]
Bo temu dziecku ktoś każe
Mieć.. 8 lat
Od pół wieku, człowieku, (ha ha ha)
Jak Charlie Brown
Kiedy dorosnę - chcę zostać małym chłopcem
Jak ten książę z bajki o róży
Czas się dłuży, kiedy się nużysz podczas burzy
Nigdy nie być dużym jak Piotruś Pan
Pan Piotr
"To pułapka! Panie Piotrze!"
I ci wszyscy - "Każdy się przecież otrze o dorosłość"
Oprócz tych dzieciaków zaklętych w komiksowy kadr
Całe życie mieć problemy jak ośmiolatek
Kochać tatę, mieć gdzieś tatę
(na przykład za granicą)
Wejść do środka tego
I zrozumieć wbrew tym, którzy kazali ci umieć
Być samodzielnym, zostać w domu godzinę dłużej
Pod kołdrą, bo tam są potwory
Przetwory wyobraźni w słoiku jaźni
Nie wnikaj, nie wnikaj, nie ryzykuj
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
(nigdy nie dorosnąć)
- Cześć
- Cześć, nadaję z domku na drzewie, nie z kwadratu w prostokątnym bloku
Co u ciebie?
Widzieliśmy się wczoraj
Obaj chodzimy do dziecięcego psychiatry
Nikt nie zrozumie tego lepiej, niż ja - i ty
Terapie w dymkach
Zmartwienia w dymkach
Emocje w dymkach
I bezsens w dymkach
"Nigdy z tego nie wyjdziesz" - mówi lekarz
Nawet jeśli potrafisz uciekać, to nie uciekniesz
Ktoś wcześniej zamknie książkę, bo sobie tego nie życzy
Dziewiąte urodziny? Zapomnij
Brak przyczyn
Nie da się tego zmienić
Każdy jest panem tylko swojej klatki
[Hook x3]
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
Pomyśl o [?], Lucy, [?]
Którzy na luzie przez rok mogliby mieć te 8 lat
A tak? rozum to jak atak na własną tożsamość
Bo ja wciąż wierzę, że mam lat tyle samo
[Cruz - Hook x5]
Charlie Brown, powiedz wprost to
Jak to jest nigdy nie dorosnąć
(nigdy nie dorosnąć) [x8]