Noc by Ericsson x Koen Lyrics
[Refren: Koen]
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
[Zwrotka 1: Koen]
Ciemna noc nie mam już nic do stracenia
Gdy zostanę sam, nie będzie już co zbierać
Napawa mnie nadzieja, dostaje się do mojego sumienia
Goni mnie czas, słucham lo-fi beats
Nic nie zastąpi tego chillu
Wiele przygód na drodze do sławy
To dopiero początek
A innych koniec
Wprowadzam swój porządek
Sprzątam po innych, co robią niezły bajzel
A jakże
Świeci się jedna lampa, ja siedzę na słuchawkach
Zaliczyłem falstart, chodź dalej pędzę przed siebie
Wyprzedzają mnie inni, ja biegnę swoim tempem
Słucham sobie New Romancer
Potem znowu lo-fi
Tak kończy się ta noc
[Refren: Koen]
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
[Zwrotka 2: Ericsson]
Answer on the beat
Znowu pucha mi się śni, a więc wstaje i zapuszczam sobie nowy bit
Na podwórko leci brat
Jaram znowu ten crack
Może mi się uda a może nie
Ziomek proszę cię
Wyrozumiałości trochę bo to jest takie proste żeby napisać tekst
Czasem siedzę do 24, a wychodzi takie słabe
Tak samo jak u mnie z wokalem
Ale spoko hejtuj dalej
Ja mam swój squad i Koena ziomka, co jest dla mnie jak brat
Z którym jarany blant i freestyle
No i co odpowiesz mordeczko kiedyś miałem żyletke w łapie
A teraz lecę na tym tracku jak ptak
Mieliśmy zdobywać świat
A póki co na podwórku jakiś pijany typ zakłóca mój spokój
Gdzie lecę w podróż kapsułą, mały pokój
Ogarnia mnie spokój
I tyle by było z tej historii mego życia
Mam dopiero 12 lat a już robię rap
No i co kurwa mać?!
[Pre-Refren: Ericsson]
7 Rano
[Refren: Ericsson]
Gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
7 rano, gdzie minęła cała noc
[Zwrotka 3: Koen]
Niby spokój, ale jednak niepokój
Wszyscy się czają, każdy musi być czujny
Wszyscy śpią, a ja sobie odpoczywam
Nie śpałem od tygodnia
Dopadała mnie euforia
To już historia
To już za nami
Ciągle tęsknię za moimi ziomeczkami
Tyle spokoju i ciszy, a jakiś pies tam jęczy
Nakładam swoje wersy, na zegarku już północ
A ja nadal piszę
Chcę mieć tylko ciszę
W praktyce to nie wychodzi tak łatwo
Chodź wyłączony Samsung, ktoś nadal się dobija
[Refren: Koen] x2
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
[Zwrotka 1: Koen]
Ciemna noc nie mam już nic do stracenia
Gdy zostanę sam, nie będzie już co zbierać
Napawa mnie nadzieja, dostaje się do mojego sumienia
Goni mnie czas, słucham lo-fi beats
Nic nie zastąpi tego chillu
Wiele przygód na drodze do sławy
To dopiero początek
A innych koniec
Wprowadzam swój porządek
Sprzątam po innych, co robią niezły bajzel
A jakże
Świeci się jedna lampa, ja siedzę na słuchawkach
Zaliczyłem falstart, chodź dalej pędzę przed siebie
Wyprzedzają mnie inni, ja biegnę swoim tempem
Słucham sobie New Romancer
Potem znowu lo-fi
Tak kończy się ta noc
[Refren: Koen]
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
[Zwrotka 2: Ericsson]
Answer on the beat
Znowu pucha mi się śni, a więc wstaje i zapuszczam sobie nowy bit
Na podwórko leci brat
Jaram znowu ten crack
Może mi się uda a może nie
Ziomek proszę cię
Wyrozumiałości trochę bo to jest takie proste żeby napisać tekst
Czasem siedzę do 24, a wychodzi takie słabe
Tak samo jak u mnie z wokalem
Ale spoko hejtuj dalej
Ja mam swój squad i Koena ziomka, co jest dla mnie jak brat
Z którym jarany blant i freestyle
No i co odpowiesz mordeczko kiedyś miałem żyletke w łapie
A teraz lecę na tym tracku jak ptak
Mieliśmy zdobywać świat
A póki co na podwórku jakiś pijany typ zakłóca mój spokój
Gdzie lecę w podróż kapsułą, mały pokój
Ogarnia mnie spokój
I tyle by było z tej historii mego życia
Mam dopiero 12 lat a już robię rap
No i co kurwa mać?!
[Pre-Refren: Ericsson]
7 Rano
[Refren: Ericsson]
Gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju
7 rano, gdzie minęła cała noc
[Zwrotka 3: Koen]
Niby spokój, ale jednak niepokój
Wszyscy się czają, każdy musi być czujny
Wszyscy śpią, a ja sobie odpoczywam
Nie śpałem od tygodnia
Dopadała mnie euforia
To już historia
To już za nami
Ciągle tęsknię za moimi ziomeczkami
Tyle spokoju i ciszy, a jakiś pies tam jęczy
Nakładam swoje wersy, na zegarku już północ
A ja nadal piszę
Chcę mieć tylko ciszę
W praktyce to nie wychodzi tak łatwo
Chodź wyłączony Samsung, ktoś nadal się dobija
[Refren: Koen] x2
7 rano, gdzie minęła cała noc
Niby chillerka, ale nie ma spokoju