Erdo Bizarro II by Erdo Lyrics
Czuje się wyjątkowo, elitarnie
W pięści ściskam perły
Trupy chowam w szafie
Niosę worek, w nim cały zestaw wódki
Rózowy salon, patrzę wokół - prostytutki
Jest bal, chcą wziąć je na noc
Jeszcze są trzeźwi, w oczach świeci się radość
Pan z walizką z pieniędzmi idzieśmieje
Są skutki wódki, mam nadzieję
Zestaw wódki na-nas trzech
Spytasz o cene prostytutki
To usłyszysz nasz śmiech
Oddaliśmy do lombardu tysiąc kolorowych skarpet
Świat wyśniony, taki los sam wybrałem
Czuje jakbym wrzechświat posiadał
Nawet lubię ten spokój
Szatan wciąż ma mnie na oku
Szatan idź w pizdu
**smmm**
Widzę dolinę muminków
Ty nie byłeś tam choć na chwilę
To chodź ze mną, jest bal, mamy do wolności bilet
Buk dał mi talent, do ludzi ruszam w świat
Brałem gwiazdy? - Niee - tylko w snach
Ogień podsycam pieniędzmi, naprawdę, palancie
Na bankiecie czekaj na jakąś szansę
Wymiatam biznes, to w końcu sztuka
I hajs wrzucam w stos, te durnie jej chcą szukać
Czuje jakbym wrzechświat posiadał
Tey, skończ te żarty
Śmieć kul nie warty
Znikaj w podskokach, ja wciąż widzę strach
Ty chcesz być wielbiony? - Tylko w snach
Czuje się wyjątkowo, elitarnie
W pięści ściskam perły
Trupy chowam w szafie
Niosę worek, w nim cały zestaw wódki
Rózowy salon, patrzę wokół - prostytutki
Jest bal, chcą wziąć je na noc
Jeszcze są trzeźwi, w oczach świeci się radość
Pan z walizką z pieniędzmi idzieśmieje
Są skutki wódki, mam nadzieję
W pięści ściskam perły
Trupy chowam w szafie
Niosę worek, w nim cały zestaw wódki
Rózowy salon, patrzę wokół - prostytutki
Jest bal, chcą wziąć je na noc
Jeszcze są trzeźwi, w oczach świeci się radość
Pan z walizką z pieniędzmi idzieśmieje
Są skutki wódki, mam nadzieję
Zestaw wódki na-nas trzech
Spytasz o cene prostytutki
To usłyszysz nasz śmiech
Oddaliśmy do lombardu tysiąc kolorowych skarpet
Świat wyśniony, taki los sam wybrałem
Czuje jakbym wrzechświat posiadał
Nawet lubię ten spokój
Szatan wciąż ma mnie na oku
Szatan idź w pizdu
**smmm**
Widzę dolinę muminków
Ty nie byłeś tam choć na chwilę
To chodź ze mną, jest bal, mamy do wolności bilet
Buk dał mi talent, do ludzi ruszam w świat
Brałem gwiazdy? - Niee - tylko w snach
Ogień podsycam pieniędzmi, naprawdę, palancie
Na bankiecie czekaj na jakąś szansę
Wymiatam biznes, to w końcu sztuka
I hajs wrzucam w stos, te durnie jej chcą szukać
Czuje jakbym wrzechświat posiadał
Tey, skończ te żarty
Śmieć kul nie warty
Znikaj w podskokach, ja wciąż widzę strach
Ty chcesz być wielbiony? - Tylko w snach
Czuje się wyjątkowo, elitarnie
W pięści ściskam perły
Trupy chowam w szafie
Niosę worek, w nim cały zestaw wódki
Rózowy salon, patrzę wokół - prostytutki
Jest bal, chcą wziąć je na noc
Jeszcze są trzeźwi, w oczach świeci się radość
Pan z walizką z pieniędzmi idzieśmieje
Są skutki wódki, mam nadzieję