To dopiero początek by Epis Dym KNF Lyrics
Zaczęło się wybuchem
Który poruszył, ruszył czas
Materiały, z której gwiazdy
Zbudowały, zbudowały nas
Mówiłem to nie raz
To nie tylko wiara w boga
Lecz wiara w siłę wyższą
Istota pierwotna!
Przewijałem moje życie na bitach 1000 razy
Przewinę 1000 pierwszy
Byś się nie sparzył
To hybrydowy styl, hybrydowy jak Toyota
Albo ten tysiąc goniący małego chłopca
Słyszała Polska co doświadczyłem w życiu:
Odwyk, smutek, choroba rodziców
Słyszałeś to na blokach
I słyszysz to teraz
Jak papież, chcę zjednać wszystkie pokolenia
Muzyka oparta na życiowych doświadczeniach
Dlatego rozumieją to mordy z osiedla
Dlatego rozumie każdy normalny człowiek
Który nie miał kokosów, a miał mniej niż trochę
Z Bogiem i, w drogę
Wielu ci tak powie
A pojmują go tak jak nauczyli w szkole
Wożę się na pętlach
Jebać te sznurowe
Reprezentuje progres
Motywacji życia szkołę
Zaczęło się wybuchem
Który poruszył, ruszył czas
Materiały, z której gwiazdy
Zbudowały, zbudowały nas
Mówiłem to nie raz
To nie tylko wiara w boga
Lecz wiara w siłę wyższą
Istota pierwotna!
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla
Pamiętam pierwsze teksty zgrywane na 5 razy
Pierwsze balety powtarzane 1000 razy
Pierwsze medale rozdałem na baletach
Pierwsza kąpiel w jeziorze po tabletach
Pierwszy wystrzał z broni maszynowej
Słowa przysięgi, przysięgi wojskowej
Ziomek no podejdź, no podejdź przybij 5
Moje życie tak normalne, że aż popierd*lone
Morze jest szerokie, szerokie głębokie
Zawsze z pogardą dla społeczniaków z okien
Dzisiaj z Pawłem Krokiem w Empik wrzucam płyty
Piona dla wydawcy i jego ekipy
Jak wpadną profity biedzie zajebiście
Trzeba kochać prace i szanować życie
Wierze w to skrycie że mama będzie zdrowa
Najbardziej to mi żal mojego ojca
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla
Który poruszył, ruszył czas
Materiały, z której gwiazdy
Zbudowały, zbudowały nas
Mówiłem to nie raz
To nie tylko wiara w boga
Lecz wiara w siłę wyższą
Istota pierwotna!
Przewijałem moje życie na bitach 1000 razy
Przewinę 1000 pierwszy
Byś się nie sparzył
To hybrydowy styl, hybrydowy jak Toyota
Albo ten tysiąc goniący małego chłopca
Słyszała Polska co doświadczyłem w życiu:
Odwyk, smutek, choroba rodziców
Słyszałeś to na blokach
I słyszysz to teraz
Jak papież, chcę zjednać wszystkie pokolenia
Muzyka oparta na życiowych doświadczeniach
Dlatego rozumieją to mordy z osiedla
Dlatego rozumie każdy normalny człowiek
Który nie miał kokosów, a miał mniej niż trochę
Z Bogiem i, w drogę
Wielu ci tak powie
A pojmują go tak jak nauczyli w szkole
Wożę się na pętlach
Jebać te sznurowe
Reprezentuje progres
Motywacji życia szkołę
Zaczęło się wybuchem
Który poruszył, ruszył czas
Materiały, z której gwiazdy
Zbudowały, zbudowały nas
Mówiłem to nie raz
To nie tylko wiara w boga
Lecz wiara w siłę wyższą
Istota pierwotna!
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla
Pamiętam pierwsze teksty zgrywane na 5 razy
Pierwsze balety powtarzane 1000 razy
Pierwsze medale rozdałem na baletach
Pierwsza kąpiel w jeziorze po tabletach
Pierwszy wystrzał z broni maszynowej
Słowa przysięgi, przysięgi wojskowej
Ziomek no podejdź, no podejdź przybij 5
Moje życie tak normalne, że aż popierd*lone
Morze jest szerokie, szerokie głębokie
Zawsze z pogardą dla społeczniaków z okien
Dzisiaj z Pawłem Krokiem w Empik wrzucam płyty
Piona dla wydawcy i jego ekipy
Jak wpadną profity biedzie zajebiście
Trzeba kochać prace i szanować życie
Wierze w to skrycie że mama będzie zdrowa
Najbardziej to mi żal mojego ojca
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla
Posłuchaj mego serca
Serca, to moje życie
To czysty, czysty rap, nie grany pod publikę
Kosztujesz tej liryki
I wprowadzasz do serca
Ja napisałem z serca, i wszystko się zapętla