Ostatni moment by Epis Dym KNF Lyrics
[Zwrotka 1]
To już nie te czasy
Bym miał wyrzuty sumienia
Śmigam po plaży
Nigdy w roli campera
Wszystko się zmienia, trzymam rękę na pulsie
Dziś liczą cię po tym, jutro po tamtym kursie
Kręci się ziemia, wbijasz na obroty
Idę po swoje a nie po głupoty
No co ty Episku, pamiętasz te akcje
Pamiętam mordeczko, także wakacje
Spoko relacje gdy wszyscy są w klimat
Odłóż kieliszek jak masz się napinać
Kogo to wina ze dostałeś byka
Sam się prosiłeś, więc mordo nie wnikam
Cyka zegarek, napięcie trzymam
Znów o 15 na youtube'a wbijam
Premiera, premiera – zaczynałem od zera
Więc ruszaj człowieku do boju o marzenia
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym sеrca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanеgo życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!
[Zwrotka 2]
Klimat jest zawsze, nawet jak pusta taca
Po co ten proch
Po co chcesz tam wracać
Życie nie wybacza podstawowych błędów
Chce mieć te wspomnienia a nie żal na sercu
Być w gronie zwycięzców
Dać innym swój zapał
To nie mój czas bym leciał na trapach
Potrzebuje muzy, inspiracji
Chowałem się w bólu, szarym betonie
Chcę dziarać sie ziomek, lecz po co sam nie wiem
Więc chyba Epis to nie jest dla ciebie
Idę przed siebie i wciąż jestem sobą
A kiedyś tańczyłem z ognistą wodą
Karą jest srogą stracić kontrole
I zabić marzenia które są w tobie
Wylałeś już morze, chcesz wylać ocean łez
Za żadne skarby w policzek nie wcieraj
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym serca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanego życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!
[Zwrotka 3]
Są tu czekają, czekają na ciebie
Sumienną praca ogarniesz marzenie
Mam to wrażenie, że ciągnie cię nieraz
By coś zarządzić i w końcu pozmieniać
Ostatni moment już minął 100 razy
W końcu 101 czy się odważysz?
Możesz się sparzyć – normalna sprawa
Kto nie ryzykuje, nie pije szampana
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym serca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanego życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!
To już nie te czasy
Bym miał wyrzuty sumienia
Śmigam po plaży
Nigdy w roli campera
Wszystko się zmienia, trzymam rękę na pulsie
Dziś liczą cię po tym, jutro po tamtym kursie
Kręci się ziemia, wbijasz na obroty
Idę po swoje a nie po głupoty
No co ty Episku, pamiętasz te akcje
Pamiętam mordeczko, także wakacje
Spoko relacje gdy wszyscy są w klimat
Odłóż kieliszek jak masz się napinać
Kogo to wina ze dostałeś byka
Sam się prosiłeś, więc mordo nie wnikam
Cyka zegarek, napięcie trzymam
Znów o 15 na youtube'a wbijam
Premiera, premiera – zaczynałem od zera
Więc ruszaj człowieku do boju o marzenia
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym sеrca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanеgo życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!
[Zwrotka 2]
Klimat jest zawsze, nawet jak pusta taca
Po co ten proch
Po co chcesz tam wracać
Życie nie wybacza podstawowych błędów
Chce mieć te wspomnienia a nie żal na sercu
Być w gronie zwycięzców
Dać innym swój zapał
To nie mój czas bym leciał na trapach
Potrzebuje muzy, inspiracji
Chowałem się w bólu, szarym betonie
Chcę dziarać sie ziomek, lecz po co sam nie wiem
Więc chyba Epis to nie jest dla ciebie
Idę przed siebie i wciąż jestem sobą
A kiedyś tańczyłem z ognistą wodą
Karą jest srogą stracić kontrole
I zabić marzenia które są w tobie
Wylałeś już morze, chcesz wylać ocean łez
Za żadne skarby w policzek nie wcieraj
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym serca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanego życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!
[Zwrotka 3]
Są tu czekają, czekają na ciebie
Sumienną praca ogarniesz marzenie
Mam to wrażenie, że ciągnie cię nieraz
By coś zarządzić i w końcu pozmieniać
Ostatni moment już minął 100 razy
W końcu 101 czy się odważysz?
Możesz się sparzyć – normalna sprawa
Kto nie ryzykuje, nie pije szampana
[Refren]
Nie stoję w miejscu mordo
Ciągle się przemieszczam
By robić sobie na złość nie miałbym serca
Kolejna lekcja z przedmiotu zwanego życiem
Twoje czyny /3x
Są twoim odbiciem!