Asymetria życia by EnklaWWA Lyrics
[Intro: Kowal PP]
EnklaWWA, Asymetria
[Zwrotka 1: Kowal PP]
Nie wszystko tu jest takie symetryczne
Afery uliczne i maniury śliczne
Manie te przestępcze, zbrodnie makabryczne
Nielegal zarobki, ziom do tego licz mnie
Licz mnie, eh, i możesz liczyć na mnie
Kradnij, dealuj, wałuj, i zważaj na psiarnie
Wiem, że system Judasz, z mózgu czyni pralnie
Na tych, co są w związku patrzę się triumfalnie
Los jest ślepy dla mnie, się nie przypodobasz
Patrz to chętny golas i podły zadziobas
Siedzisz w syfie po pas, czy tu tylko sprzątasz?
Pokusy tu w dziwkę zmienią nawet Pocahontaz
Weź przykitraj swą twarz, bądź jak anonim
Zrobił napad korsarz i zniknął, tak o nim
Poziom patologii równy alkoholu we krwi
Ujemny wynik dał współczynnik asymetrii
[Refren: Kowal PP & Pomalowany]
Asymetria życia
Stracisz albo zyskasz
Pies bandyta, diler dziwkarz
Sroga ulic tych twarz
Asymetria życia
Zyskasz albo padniesz
Napad, dycha, kradzież, grabierz
Na dno, albo na wierzch
[Zwrotka 2: Pomalowany]
W drodze do zwycięstwa nie zasięgaj do kurestwa
To cecha frajerska, godnie popełniaj przestępstwa
Patologia gęsta, walę, seks, gruba kreska
Nie pierdolił czas, słychać na wersach asymetria
Dla nich [???], zważka na zachowanie
Rapowanie, zarabianie, ćpanie, chlanie i ruchanie
Eleganckie mam zadanie, krzyżowanie kurwom wrzutów
[???] panie, gościł samych takich trupów
Lis zmienia przebranie, często zadziała magia
Wykluczaj anomalia, kto kumaty, ten ogarnia
[???], brak pomocy, gdy awaria
Za każdym szpontkiem krok w krok zapierdala psiarnia
Brudny nocny rap, bo taki ten świat jest
Gdzie ojebie, ogołoci, rzadziej bywa, że ma gest
Gotowa do tych przejść garstka zapaleńców
Wyrwałków i patentów, ty nie dołącz do strateńców
[Refren: Kowal PP & Pomalowany]
Asymetria życia
Stracisz albo zyskasz
Pies bandyta, diler dziwkarz
Sroga ulic tych twarz
Asymetria życia
Zyskasz albo padniesz
Napad, dycha, kradzież, grabierz
Na dno, albo na wierzch
EnklaWWA, Asymetria
[Zwrotka 1: Kowal PP]
Nie wszystko tu jest takie symetryczne
Afery uliczne i maniury śliczne
Manie te przestępcze, zbrodnie makabryczne
Nielegal zarobki, ziom do tego licz mnie
Licz mnie, eh, i możesz liczyć na mnie
Kradnij, dealuj, wałuj, i zważaj na psiarnie
Wiem, że system Judasz, z mózgu czyni pralnie
Na tych, co są w związku patrzę się triumfalnie
Los jest ślepy dla mnie, się nie przypodobasz
Patrz to chętny golas i podły zadziobas
Siedzisz w syfie po pas, czy tu tylko sprzątasz?
Pokusy tu w dziwkę zmienią nawet Pocahontaz
Weź przykitraj swą twarz, bądź jak anonim
Zrobił napad korsarz i zniknął, tak o nim
Poziom patologii równy alkoholu we krwi
Ujemny wynik dał współczynnik asymetrii
[Refren: Kowal PP & Pomalowany]
Asymetria życia
Stracisz albo zyskasz
Pies bandyta, diler dziwkarz
Sroga ulic tych twarz
Asymetria życia
Zyskasz albo padniesz
Napad, dycha, kradzież, grabierz
Na dno, albo na wierzch
[Zwrotka 2: Pomalowany]
W drodze do zwycięstwa nie zasięgaj do kurestwa
To cecha frajerska, godnie popełniaj przestępstwa
Patologia gęsta, walę, seks, gruba kreska
Nie pierdolił czas, słychać na wersach asymetria
Dla nich [???], zważka na zachowanie
Rapowanie, zarabianie, ćpanie, chlanie i ruchanie
Eleganckie mam zadanie, krzyżowanie kurwom wrzutów
[???] panie, gościł samych takich trupów
Lis zmienia przebranie, często zadziała magia
Wykluczaj anomalia, kto kumaty, ten ogarnia
[???], brak pomocy, gdy awaria
Za każdym szpontkiem krok w krok zapierdala psiarnia
Brudny nocny rap, bo taki ten świat jest
Gdzie ojebie, ogołoci, rzadziej bywa, że ma gest
Gotowa do tych przejść garstka zapaleńców
Wyrwałków i patentów, ty nie dołącz do strateńców
[Refren: Kowal PP & Pomalowany]
Asymetria życia
Stracisz albo zyskasz
Pies bandyta, diler dziwkarz
Sroga ulic tych twarz
Asymetria życia
Zyskasz albo padniesz
Napad, dycha, kradzież, grabierz
Na dno, albo na wierzch