We krwi rap by Endefis Lyrics
[Refren: 1z2] (x2)
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Zwrotka 1: 1z2]
Znów zdrowy rozsądek zawodzi tych ludzi
Dają upust wadom pieniądz serce brudzi
Ktoś kogoś sprzedaje ręki mu nie podaje
Ktoś gdzieś tam znów minął się z powołaniem
Rap we krwi to znaczy ja tym żyję
Jesteś dobry człowiek ja za to wypiję
Chcesz ulicznego syfu to pomyliłeś adres
Ja daję ci prawdę to jest dla mnie ważne
Wywodzę się z biedy nie ze skrajnej nędzy
Kocham nienawidzę nie ma nic pomiędzy
Robię ten rap to mi weszło w nawyk
Te kilkaset słów to kilkaset sekund sławy
Ja nie schlebiam nie umniejszam
Bo zawsze najważniejsza jest w tym wiarygodność
Z szacunkiem się odnoś żyj i daj żyć
Za plecami kpisz po mnie to spływa
Ty wiesz w tym kręgu pewnych słów się nie nadużywa
[Refren] (x2)
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Zwrotka 2: Miexon]
Tych zasad nie oddam nigdy to oczywiste przecież
Każdy z nas inny a w tych poglądach taki sam to pewne
Jestem naturalny tak samo jak wcześniej
Wierzę w te same wartości w które wierzyłem przedtem
I nigdy ich nie zmienię to konsekwencja
Jeśli wierzyć to nie po to żeby nagle przestać
Miłość i przyjaźń tylko dla najbliższych
Dla nich sto procent serca a dystans do innych
Wobec nich lojalność szczerość i zaufanie
Być dla nich takim jakim chcę by byli oni dla mnie
Umieć im pomóc a nie umieć tylko o coś prosić
Być w stanie dla nich dużo zrobić
Pamiętać że każdy błądzi
Umieć wybaczać wszystko to co jest do wybaczenia
I żeby w żadną z tych zasad nigdy nie powątpiewać
[Refren] (x2)
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Outro]
…we krwi rap…
…wykpij nas…
…we krwi rap…
…wykpij nas…
A potem tego żałuj
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Zwrotka 1: 1z2]
Znów zdrowy rozsądek zawodzi tych ludzi
Dają upust wadom pieniądz serce brudzi
Ktoś kogoś sprzedaje ręki mu nie podaje
Ktoś gdzieś tam znów minął się z powołaniem
Rap we krwi to znaczy ja tym żyję
Jesteś dobry człowiek ja za to wypiję
Chcesz ulicznego syfu to pomyliłeś adres
Ja daję ci prawdę to jest dla mnie ważne
Wywodzę się z biedy nie ze skrajnej nędzy
Kocham nienawidzę nie ma nic pomiędzy
Robię ten rap to mi weszło w nawyk
Te kilkaset słów to kilkaset sekund sławy
Ja nie schlebiam nie umniejszam
Bo zawsze najważniejsza jest w tym wiarygodność
Z szacunkiem się odnoś żyj i daj żyć
Za plecami kpisz po mnie to spływa
Ty wiesz w tym kręgu pewnych słów się nie nadużywa
[Refren] (x2)
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Zwrotka 2: Miexon]
Tych zasad nie oddam nigdy to oczywiste przecież
Każdy z nas inny a w tych poglądach taki sam to pewne
Jestem naturalny tak samo jak wcześniej
Wierzę w te same wartości w które wierzyłem przedtem
I nigdy ich nie zmienię to konsekwencja
Jeśli wierzyć to nie po to żeby nagle przestać
Miłość i przyjaźń tylko dla najbliższych
Dla nich sto procent serca a dystans do innych
Wobec nich lojalność szczerość i zaufanie
Być dla nich takim jakim chcę by byli oni dla mnie
Umieć im pomóc a nie umieć tylko o coś prosić
Być w stanie dla nich dużo zrobić
Pamiętać że każdy błądzi
Umieć wybaczać wszystko to co jest do wybaczenia
I żeby w żadną z tych zasad nigdy nie powątpiewać
[Refren] (x2)
Tych kilka słów dziś uwalniam od banału
We krwi rap ta muzyka to mój nałóg
Wykpij nas a potem tego żałuj
Wykpij nas a potem tego żałuj
[Outro]
…we krwi rap…
…wykpij nas…
…we krwi rap…
…wykpij nas…
A potem tego żałuj